Aneta Zając padła ofiarą nieuczciwych agentek? Aktorka wyciąga najcięższe działa

None

Obraz
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 4Gwiazda chce skierować sprawę do sądu

Obraz
© AKPA

"Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" otworzył drzwi do kariery niejednej gwieździe. Wszystko dlatego, że udział w programie pozwala uczestnikom przypomnieć o sobie widzom, pokazać się z lepszej strony i przede wszystkim zainteresować sobą potencjalnych pracodawców. Nic więc dziwnego, że właśnie trwają przygotowania do 3. edycji show na antenie Polsatu (a 16. w historii polskiej telewizji). Chętnych osób wciąż nie brakuje, bowiem nie jest tajemnicą, że za treningi i występy na telewizyjnym parkiecie uczestnicy otrzymują sowite wynagrodzenie.

Z podobnego założenia wyszła na początku 2014 roku Aneta Zając, która do tej pory była znana szerszej publiczności jedynie z roli Marysi Radosz w serialu "Pierwsza miłość". Filigranowa aktorka, której początkowo nie dawano wielkich szans, szybko udowodniła, że potrafi wcielić się zarówno w zmysłową kocicę w rumbie jak i energiczną nastolatkę w jivie. Z każdym odcinkiem zachwycała widzów i zdobywała uznanie w oczach srogich jurorów. Upór i talent doprowadziły ją do zwycięstwa i... ogromnego konfliktu ze swoimi współpracownikami. Bez długiej i wyczerpującej batalii w sądzie się nie obejdzie. O co poszło?

AR/AOS

/ 4Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze

Obraz
© AKPA

Po spektakularnym zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami" miało być jak w bajce: lukratywne kontrakty, główne role w filmach, wywiady, sesje zdjęciowe i tłumy fanów. Niestety, gdy emocje opadły, powróciła szara rzeczywistość. Owszem, przez kilka tygodni Zając nie mogła opędzić się od paparazzich i dziennikarzy chcących przeprowadzić z nią wywiad, jednak po jakimś czasie zainteresowanie zaczęło maleć.

Aneta nie miała jednak powodów do narzekań, ponieważ po finale tanecznego show, na jej konto wpłynęła wygrana w wysokości 100 tysięcy złotych. Oprócz tego, Zając otrzymała również honorarium za udział we wszystkich odcinkach "Tańca z gwiazdami". Niestety, część tej ostatniej sumy trafiła do rąk agencji, która w ówczesnym czasie reprezentowała Anetę. Management uznał, że dwuletnia opieka nad gwiazdą także kosztuje. I to niemało. Takie zagranie sprawiło, że aktorce puściły nerwy.

/ 4Usługi menadżerskie słono kosztują

Obraz
© AKPA

Jak podaje tygodnik "Rewia", agencja potrąciła gwieździe za tzw. "koszty opieki menadżerskiej". Co to w praktyce oznacza? Gazeta ujawniła, że pod tym określeniem kryją się: wszystkie rozmowy telefoniczne z dziennikarzami, organizacja sesji zdjęciowych i asystowanie przy nich, autoryzacja wywiadów, ochrona prywatności podopiecznej, wspieranie jej działalności charytatywnej oraz dbałość o wizerunek aktorki.

Zając nie zgadza się z wyliczeniami menadżerek i sposobem podziału zysków z "Tańca z gwiazdami". Nie mogąc dojść z nimi do porozumienia, skierowała sprawę do sądu. Nie zrobiła tego jednak wyłącznie dla siebie. Aktorka myśli przede wszystkim o swoich dwóch synach ze związku z Mikołajem Krawczykiem.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Zając już od niemal roku pozostaje w konflikcie ze swoją byłą agentką.

/ 4Żadna ze stron nie zamierza ustąpić

Obraz
© AKPA (na zdj. Aneta Zając z Anną Adamiak)

Przypomnimy, że po zwycięstwie w show Polsatu, Zając postanowiła rozstać się z agencją Oxy Management i agentką, Anną Adamiak. Zrobiła to niemalże z godziny na godzinę i nie poinformowała o swojej decyzji głównej zainteresowanej w sprawie. W czasie, gdy niczego nieświadoma i podekscytowana Adamiak odbierała telefony z gratulacjami, aktorka podpisywała już umowę z nowymi agentkami: Karoliną Siudyło i Urszulą Niewirowicz z Salt Management.

- Czułam się, jakbym dostała wielkim młotem w głowę - skomentowała po czasie zachowanie gwiazdy zwolniona menadżerka.

Dziś oprócz żalu i konsekwencji za niespodziewane zerwanie umowy przez Anetę, pozostał spór o pieniądze zarobione na udziale w "Tańcu z gwiazdami". Nic jednak nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie strony doszły do porozumienia.

AR/AOS

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta