Aneta Glam znowu bryluje. W roli głównej jej bujne kszałty
Aneta Glam uraczyła nas na Instagramie kolejnymi fotkami z Florydy. To jedna z gwiazd TVN-owskiego show "Żony Miami". Jest typową celebrytką inwestującą w siebie, głównie w wygląd. Zarabia na swojej rozpoznawalności i nie musi za każdym razem prosić męża-milionera o kieszonkowe na waciki.
Jeszcze niedawno fani Anety nie byli pewni, czy jej biust jest naturalny. Ona sama rozwiała wątpliwości, przyznając się do zabiegu chirurgicznego, który jak twierdzi jej koleżanka Sylwia w ich "amerykańskim środowisku jest to jak mycie zębów i wyjście do sklepu".
Aneta stawia sobie jednak granicę w korektach plastycznych:
- Ja się trochę już starzeję oczywiście i robi mi się taka szczupła twarz. Powinnam sobie trochę wypełnić, ale ja się tego boję, nie chcę ruszać twarzy. Zrobiłam sobie operację biustu, nie da się tego ukryć. Nawet do kosmetyczki nie chodzę. Tutaj na twarzy jest wszystko natural
Raz na jakiś czas Aneta pozwala sobie jednak na pewne odstępstwa od tej zasady:
- Chodzę tylko na botoks, raz na sześć miesięcy. Nie mam żadnych wypełniaczy w twarzy. Moje usta są naturalne.
Aneta Glam nie ukrywa, że kobiety bywają o nią zazdrosne. Niektóre z nich wyzłośliwiają się, twierdząc, że przesadziła z rozmiarem biustu, ale celebrytka nie ma kompleksów:
- Wszystko mi się podoba we mnie, co zrobiłam. Duże piersi pasują do mojej sylwetki, bo jestem wysoką osobą
A co wy co myślicie o tej zjawiskowej urodzie?