Aneta Glam w powycinanym jeansie. Nic dziwnego, że nie pokazała, jak wygląda z tyłu

Aneta Glam-Kurp to od jakiegoś czasu nowa ulubienica internautów i plotkarskich portali. Wszystko za sprawą nietuzinkowej osobowości, imponującej urodzie i luksusowemu życiu, jakie prowadzi w Miami.

Polka nie musi zaprzątać sobie głowy finansami, a całą swoją uwagę poświęca kompletowaniu garderoby, imprezowaniu i prowadzeniu konta na Instagramie. Od 10 lat o dostatnie życie atrakcyjnej blondynki dba jej partner, 71-letni miliarder. George Wallner to pochodzący z Węgier potentat w dziedzinie płatności elektronicznej. Para poznała się w klubie na plaży w Miami. Choć są ze sobą szczęśliwi, nie planują ślubu.

Aneta Glam-Kurp wystąpiła w reality-show "Żony Miami" i tym samym zasiliła szacowne gremium celebrytek. W emitowanym przez TVN programie Polka zaprosiła widzów do domu w prestiżowej dzielnicy Milami, na jacht swojego ukochanego i do wartej miliony garderoby.

Luksus nie jest zresztą byłej modelce obcy. Jak sama przyznała na Instagramie, podobne życie do tego, które obecnie wiedze w USA, miała wcześniej we Francji. Pierwszym mężem byłej modelki był bowiem zamożny Francuz.

Znakiem rozpoznawczym celebrytki są leginsy z logo różnych domów mody. Gwiazda "Żon Miami" uwielbia też kuse wdzianka, które eksponują jej szczupłą sylwetkę i zaokrąglone kształty. Ostatnio zaprezentowała się fanom w jeansowym stroju z ekskluzywnego domu mody Mugler.

Zestaw z niebieskiego jeansu to jeden z topowych projektów Mugler. Wcześniej reklamowała go m.in. raperka Megan Thee Stallion. Jak można zobaczyć na profilu domu mody, stylizacja Anety Glam ma również bardzo ciekawy tył, którego jednak Polka nie zaprezentowała.

W stroju od Mugler Aneta Glam poszła do znanej z owoców morza restauracji. Stylizację uzupełniła torebką Gucci, która jest warta ok. 12 tys. zł.