Andy Cohen ma koronawirusa. Dziękuje lekarzom za wielki trud
Andy Cohen to popularny prezenter radiowy i telewizyjny, prowadzący talk-show "Watch What Happens Live". Ostatnie audycje nagrywał z domu, jeszcze zanim dowiedział się, że jest nosicielem koronawirusa.
Andy Cohen zamieścił na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym poinformował o swoim stanie zdrowia. Prezenter radiowy i telewizyjny wyznał, że po kilku dniach kwarantanny czuł się coraz gorzej i postanowił poddać się testowi na obecność koronawirusa. 51-latek planował nagrywanie swojego programu bez wychodzenia z domu, ale gdy wynik okazała się pozytywny, Cohenowi zmieniły się priorytety.
Ojciec jednorocznego syna uznał ze swoimi współpracownikami, że nagrywanie nowych odcinków "Watch What Happens Live" musi poczekać. Nie usłyszymy go też na falach SiriusXM. Cohen chce się całkowicie skupić na walce z chorobą.
"Pragnę podziękować wszystkim specjalistom ze służby zdrowia, którzy pracują niestrudzenie dla naszego dobra. I nalegam, by wszyscy zostali w swoich domach i zadbali o samych siebie" – pisał Cohen do 3,7 milionów obserwujących do na Instagramie.
Andy Cohen jest kolejną znaną osobistością z koronawirusem. Tuż przed jego zdiagnozowaniem testowi poddał się też przyjaciel Cohena, gwiazdor CNN Anderson Cooper. Wyniki nie są jeszcze znane, a władze CNN nie informują, czy ich pracownik poddał się domowej kwarantannie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.