Zatęskniła za błyskiem fleszy?
Gosia Andrzejewicz, która po urodzeniu dziecka w 2015 roku zniknęła z wszelkich celebryckich wydarzeń, postanowiła o sobie przypomnieć. Wokalistka, której twórczość zdecydowanie nie zrewolucjonizowała polskiej branży muzycznej, pojawiła się na jednej z ostatnich imprez w dość niefortunnej kreacji.
Zobacz więcej: Gosia Andrzejewicz na pudelek.pl
Wypięta pierś, wyeksponowana noga
Wokalistka zaimponowała nam swoją konsekwencją w pozowaniu do zdjęć. Wyćwiczona poza pojawia się niemalże na wszystkich ujęciach.
Ciekawe czym inspirowała się piosenkarka?
W długiej, niebieskiej sukni z trenem, zaprojektowanej przez Patrycję Kujawę, piosenkarka chyba nie czuła się zbyt komfortowo. Całość stylizacji nam skojarzyła się trochę ze stylem Elsy z "Krainy Lodu, która zdecydowała się wziąć udział w wyborach miss.
Srebrne dodatki i podtapirowana fryzura
Do kreacji Gosia dobrała srebrne szpilki oraz kopertówkę w tym samym kolorze. O ile akcesoria były nawet nieźle dobrane, nietwarzowa fryzura, która dodała piosenkarce kilka lat, zepsuła całą stylizację.
A jeszcze kilka lat temu wyglądała tak...
Niezależnie, czy wielki powrót zaliczymy do udanych, czy wręcz przeciwnie, trzeba przyznać, że Gosia przeszła sporą metamorfozę. Na początku kariery gustowała w bardzo krótkich, obcisłych sukienkach, w których o krok było do pokazania za dużo. A Wam w jakiej odsłonie podoba się bardziej?