Andrzej Seweryn spędził 4 miesiące w więzieniu. "Jadłem lepiej niż na wolności"
Andrzej Seweryn był gościem programu Moniki Olejnik. Dziennikarka zapytała go o czas, kiedy został aresztowany za rozrzucanie ulotek. "Nikt mnie nie bił, jadłem lepiej niż na wolności", mówił aktor. Dodał jednak, że wtedy po raz pierwszy w życiu doświadczył "kłamstwa i zdrady".
03.05.2024 17:50
Andrzej Seweryn był gościem Moniki Olejnik w programie "Otwarcie" w TVN24. Dziennikarka zaprasza do programu znanych przedstawicieli świata kultury, sztuki i sportu, z którymi rozmawia o ich pracy, drodze na szczyt i inspiracjach. Pojawia się też sporo anegdot z życia osobistego. W rozmowie z Andrzejem Sewerynem Olejnik poruszyła wiele kwestii. Od jego współpracy z Andrzejem Wajdą przez pobyt we Francji po rolę w "Ostatniej rodzinie".
W pewnym momencie Olejnik nawiązała do więzienia, w którym Seweryn wylądował za czasów PRL za drukowanie i kolportaż ulotek skierowanych przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. - 1968 r. jest dla ciebie ważny, bo wtedy rozrzucałeś ulotki - zaczęła dziennikarka. Ale aktor jej przerwał: - Tak, ale ja nie lubię kombatanctwa.
Olejnik nie poddawała się: - Ale Andrzej, ty siedziałeś trochę w więzieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie... to były cztery miesiące w śledztwie - odpowiedział Seweryn. - Nikt mnie nie bił, jadłem lepiej niż na wolności, bo siedziałem z ludźmi, którzy dostawali dobre paczki.
- Ale walczyłeś - przerwała mu Olejnik.
Andrzej Seweryn 4 miesiące spędził w areszcie
- Jakoś tam starałem się zająć stanowisko - odpowiedział aktor, po czym dodał: - więzienie było jednym z pierwszych męskich doświadczeń w moim życiu, że się tak wyrażę, ponieważ było doświadczeniem kłamstwa i zdrady. Bo cierpień fizycznych to ja tam nie przeżyłem [...]. Natomiast byłem otoczony zdrajcami i w śledztwie też zostałem zdradzony. Nie powiem, że potem stałem się człowiekiem nieufnym, bo naiwność mam do dziś, jest ona związana z moim zawodem. Ale tych doświadczeń nigdy nie zapomnę. I na nich budowałem swoją świadomość, taką ludzką, społeczną.
Olejnik poruszyła też temat religii. - Jesteś wierzący? - zapytała aktora wprost. Ten odparł stanowczo i bez zastanowienia: - Tak – a później kontynuował: - Ja jestem przekonany, że istnieje tajemnica. Że tego wszystkiego nie da się wyjaśnić. Przynajmniej ja nie umiem, a z tego, co wiem, naukowcy też mają z tym kłopoty.
A później Seweryn dodał: - Ale z Kościołem mam problem... niestety.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: