To była inwestycja życia Andrzeja Rybińskiego. Żona kręciła nosem

Andrzej Rybiński zachwala życie na wsi. Wśród wielu plusów znajduje też ten ekonomiczny. Ostatnio zrobił wyliczenia, które dają do myślenia.

Andrzej Rybiński znalazł swoją oazę z dala od miasta
Andrzej Rybiński znalazł swoją oazę z dala od miasta
Źródło zdjęć: © AKPA

Andrzej Rybiński śpiewa profesjonalnie już od ponad pół wieku. Zaczynał w zespole 2+1, potem z pierwszą żoną założył duet Andrzej i Eliza, a od 40 lat występuje solo. Jego największym przebojem jest wpadający w ucho utwór "Nie liczę godzin i lat".

Piosenkarz od wielu lat mieszka w wiosce pod Nowym Dworem Mazowieckim, 30 km od stolicy.

- Pamiętam telefon od żony Joli, akurat koncertowałem we Władywostoku. Zadzwoniła i powiedziała: "Zyguś, nasz sąsiad radzi, abyśmy kupili działkę. Co ty na to?". No to kup - ja na to. Kiedy przyjechaliśmy ją obejrzeć, we wsi stały tylko trzy domy - wspominał w rozmowie z "Super Expressem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe opory miała pani Jolanta. Nie widziała siebie na tym odludziu bez odpowiedniej drogi, sklepu i szkoły dla syna. Ale sam Kacper był entuzjastycznie nastawiony do przeprowadzki.

- Była tu zwyczajna łąka, na której pasły się krowy. Kacper się na tej łące położył, rozłożył ręce i powiedział: "Mamusiu, tatusiu, czy wiecie, że to jest taki mały kawałek kuli ziemskiej tylko nasz? - opowiadał Rybiński w wywiadzie dla radiowej Jedynki.

Dom ma 200 m. kw. Jest w nim miejsce dla pięciu kotów i pięciu psów. Wokół cisza, spokój i czyste powietrze, ale to nie są jedyne zalety tej wiejskiej lokalizacji.

- Owszem, jednorazowo wydaliśmy na tę nieruchomość kupę kasy, ale w długiej perspektywie tylko zaoszczędziliśmy. (...) Gdybym zdecydował się zamieszkać w Warszawie, musiałbym zgodzić się na płacenie czynszu co miesiąc, a to dużo większe kwoty niż te, które wydaję na utrzymanie domu nawet przy małych naprawach. Ostatnio, przy wymianie pokrycia dachowego, zrobiłem sobie kalkulację, z której wynika, że sporo zaoszczędziłem na tej przeprowadzce. Do Warszawy już nie wrócę - przekonywał Andrzej Rybiński w tygodniku "Świat i Ludzie".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)