To była inwestycja życia Andrzeja Rybińskiego. Żona kręciła nosem
Andrzej Rybiński zachwala życie na wsi. Wśród wielu plusów znajduje też ten ekonomiczny. Ostatnio zrobił wyliczenia, które dają do myślenia.
23.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 01:03
Andrzej Rybiński śpiewa profesjonalnie już od ponad pół wieku. Zaczynał w zespole 2+1, potem z pierwszą żoną założył duet Andrzej i Eliza, a od 40 lat występuje solo. Jego największym przebojem jest wpadający w ucho utwór "Nie liczę godzin i lat".
Piosenkarz od wielu lat mieszka w wiosce pod Nowym Dworem Mazowieckim, 30 km od stolicy.
- Pamiętam telefon od żony Joli, akurat koncertowałem we Władywostoku. Zadzwoniła i powiedziała: "Zyguś, nasz sąsiad radzi, abyśmy kupili działkę. Co ty na to?". No to kup - ja na to. Kiedy przyjechaliśmy ją obejrzeć, we wsi stały tylko trzy domy - wspominał w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe opory miała pani Jolanta. Nie widziała siebie na tym odludziu bez odpowiedniej drogi, sklepu i szkoły dla syna. Ale sam Kacper był entuzjastycznie nastawiony do przeprowadzki.
- Była tu zwyczajna łąka, na której pasły się krowy. Kacper się na tej łące położył, rozłożył ręce i powiedział: "Mamusiu, tatusiu, czy wiecie, że to jest taki mały kawałek kuli ziemskiej tylko nasz? - opowiadał Rybiński w wywiadzie dla radiowej Jedynki.
Dom ma 200 m. kw. Jest w nim miejsce dla pięciu kotów i pięciu psów. Wokół cisza, spokój i czyste powietrze, ale to nie są jedyne zalety tej wiejskiej lokalizacji.
- Owszem, jednorazowo wydaliśmy na tę nieruchomość kupę kasy, ale w długiej perspektywie tylko zaoszczędziliśmy. (...) Gdybym zdecydował się zamieszkać w Warszawie, musiałbym zgodzić się na płacenie czynszu co miesiąc, a to dużo większe kwoty niż te, które wydaję na utrzymanie domu nawet przy małych naprawach. Ostatnio, przy wymianie pokrycia dachowego, zrobiłem sobie kalkulację, z której wynika, że sporo zaoszczędziłem na tej przeprowadzce. Do Warszawy już nie wrócę - przekonywał Andrzej Rybiński w tygodniku "Świat i Ludzie".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.