Andrzej Piaseczny już w domu. Przekazał dobrą wiadomość
Andrzej Piaseczny przekazał fanom dobre wiadomości. Wrócił już do domu po pobycie w szpitalu. "Czasem coś w drodze naszego życia zupełnie niespodziewanie zmienia perspektywę" – pisze w sieci.
Wiadomość o tym, że Andrzej Piaseczny zachorował na COVID-19, poruszyła jego fanów. Tym bardziej, że wokalista zamieścił wideo w sieci już ze szpitala. Przyznał, że był przekonany, że uda mu się pokonać chorobę w domu, ale niestety nie obyło się bez pomocy specjalistów. W nagraniu było widać, że nawet krótka swobodna wypowiedź sprawia mu niemały kłopot i trudno mu złapać większy oddech. Dodatkowo był podłączony pod aparaturę tlenową.
Mówiąc o tym, jak przebiega choroba w jego przypadku, zaapelował do fanów, by tym bardziej dbali o siebie i przestrzegali środków bezpieczeństwa i zasad higieny. Podziękował też medykom, którzy otoczyli go opieką w szpitalu.
Następnie wydał obszerne oświadczenie, w którym szczegółowo opisał, co się z nim działo w ostatnim czasie i jak zaraził się koronawirusem. Podkreślił też, że stan jego zdrowia okazał się na tyle poważny, że jedynym wyjściem była hospitalizacja. Szczęśliwie szybko wdrożone leczenie i odpowiednia pomoc sprawiły, że piosenkarz poczuł się dużo lepiej.
Piaseczny o swoim doświadczeniu z chorobą informował nie bez powodu. "Mam nadzieję, że ta sytuacja przyniesie coś dobrego w zakresie edukacji zdrowotnej, świadomości i rozwagi" – pisał na Facebooku. Systematycznie informuje też fanów o swoim stanie w mediach społecznościowych.
"Tlen przyjmuję już tylko jak wszyscy lżej chorzy pacjenci. Wszedłem na ostatnią prostą do wyzdrowienia. Może będzie to nawet bardzo długa prosta, a jej przejście zajmie jeszcze kilka miesięcy, ale na końcu jest coś absolutnie najcenniejszego – zdrowie" - pisał w weekend w  obszernym oświadczeniu.
W końcu juror "The Voice Senior" przekazał fanom prawdziwie dobrą wiadomość – wyszedł ze szpitala i jest już w domu. Tym razem nie pisał o tym wiele, zamieścił jedynie zdjęcie z domowego zacisza i zamieścił krótki komentarz.
"Czasem coś w drodze naszego życia zupełnie niespodziewanie zmienia perspektywę. Poranna herbata po powrocie do domu smakuje inaczej..." - napisał.
Dobre wiadomości potwierdza także agentka wokalisty. Choć Piaseczny rzeczywiście może już się cieszyć pobytem w domu, droga do odzyskania pełni zdrowia będzie długa. Muzyka czeka jeszcze rekonwalescencja. – Wszystko, czego teraz potrzebuje, to spokój – przekazała w nadesłanej nam wiadomości Julita Janicka.
Niezmiennie trzymamy kciuki za powrót do formy i życzymy dużo zdrowia!