RozrywkaAmeryka Express: kręcenie lodów przez Gessler i robótki ręczne w wydaniu Filipa Chajzera

Ameryka Express: kręcenie lodów przez Gessler i robótki ręczne w wydaniu Filipa Chajzera

Uczestnicy "Ameryka Express" tym razem nie stronili od łamania zasad. W końcu najważniejszy w programie jest wynik końcowy oraz sprytne rozwiązywanie zadań. Tylko jedna para okazała się przebiegła i zgarnęła immunitet. Uczestnicy po raz pierwszy wskazali najmniej lubianą parą.

Ameryka Express: kręcenie lodów przez Gessler i robótki ręczne w wydaniu Filipa Chajzera
Źródło zdjęć: © Youtube.com

Ameryka Express - wyścig z kostkami lodu

Pierwszym zadaniem uczestników "Ameryka Express" była podróż na szczyt wulkanu Chimborazo, gdzie czekał na nich jeden z ostatnich wydobywców lodu. Dotarcie do punktu nie było proste, ponieważ trzeba było się wspiąć na wysokość 3700 m n.p.m. Na miejscu okazało się, że uczestnicy muszą przenieść jak najwięcej lodu z wulkanu na rynek w Riobamba. Trasa liczyła 50 km. Największy problem miał Dawid Domański. W Riobamba trzema najszybszymi parami okazały się Fit Lovers, Aleksandra i Dawid Domańscy oraz Lara Gessler i Piotr Sałata. To oni zmierzyli się w walce o amulet.

Ameryka Express - wojna lodowa

Aby zgarnąć amulet, trzeba było ukręcić najsmaczniejsze tradycyjne ekwadorskie lody. O wyborze zwycięzcy lodowego starcia decydowało 30-osobowe jury złożone z mieszkańców Riobamba. Z tym zadaniem najlepiej poradziła sobie para Lara Gessler-Piotr Sałata. Córka restauratorów i cukiernik z wykształcenia wraz z przyjacielem nie mieli sobie równych w tej konkurencji. Zdobyli amulet wart 5 tys. zł. Jeśli wygrają "Ameryka Express", nagroda będzie należała do nich.

Ameryka Express - zacięta walka o immunitet

Drugie zadanie w "Ameryka Express" przyniosło wiele emocji. Początek wyzwania rozpoczął się od robótek ręcznych. Pary na starcie otrzymały niedokończone czapki. To zadanie wywołało wiele emocji. Jedni radzili sobie błyskawicznie, drudzy nie najlepiej dawali sobie radę z robieniem na drutach. W takiej sytuacji warto było skorzystać z pomysłowości i podstępu. Filip Chajzer swoją czapkę skleił na taśmę spod fotela w autobusie, dzięki temu oszukał kontrolera jakości wykonanych czapek. Jego zachowanie oburzyło uczestników, którzy uważali, że to nie fair. Z robieniem na drutach najlepiej poradził sobie duet Tomasz Karolak-Jakub Urbański. To właśnie oni zgarnęli immunitet i nie muszą się martwić wyścigiem w najbliższym odcinku.

Ameryka Express - czarna flaga wkracza do gry

Podczas wyścigu uczestnicy otrzymali zadanie bonusowe. Musieli w skali 1-6 ocenić parę, którą lubią najbardziej. 1 oznaczało najniższą ocenę, a 6 to nota marzeń. W końcowej części odcinka okazało się, że najmniej punktów zgromadziło rodzeństwo Domańskich. To do nich trafiła czarna flaga. Jej posiadanie nie jest niczym dobrym, ponieważ para, która jako ostatnia dotrze na metę z flagą w ręku, odpadnie z programu.

Źródło artykułu:WP Teleshow
ameryka expressekwadorfilip chajzer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (270)