Alicja Resich jest legendą TVP. Wyznała, jak wyglądało jej dzieciństwo wśród Jehowych
Życie Alicji Resich usłane jest wieloma tajemnicami. Mimo że dziennikarka jest legendą TVP, nie zobaczymy jej już na ekranach telewizorów. W 1994 r. pożegnała się z publicznym nadawcą. Choć obecnie rzadko udziela wywiadów, w jednym z nich opowiedziała o swoim dzieciństwie, nie wspomina tego czasu najlepiej.
Alicja Resich jest legendą TVP. Wyznała, jak wyglądało jej dzieciństwo wśród Jehowych
Przed laty Alicja była twarzą telewizyjnej Dwójki. Popularność przyniósł jej talk show "Wieczór z Alicją". Zanim jednak pojawiła się w telewizji, pracowała w radiowej Trójce, gdzie m.in. współprowadziła z Wojciechem Mannem audycję "Wywiady spod lady".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy o zmiany w TVP. Skrajne opinie Polaków
Kiedy zawitała w TVP, prowadziła też inne programy: "Na wyłączność", "Pytanie na śniadanie" oraz "Kawę czy herbatę". W styczniu 2009 Komisja Etyki TVP S.A. uznała, że w wydaniu programu z 19 listopada 2008 r., który tworzyła Alicja Resich, zostały naruszone "Zasady etyki dziennikarskiej".
Sześć lat później została prowadzącą program "A’la show" w TVP Rozrywka. W Polsacie z kolei prowadziła "Zerwane więzi". Wraz z Wojciechem Cejrowskim przygotowywała program RTL 7 "Piękny i bestia".
Resich-Modlińska jest współzałożycielką firmy producenckiej "Studio A", przygotowującej seriale i programy telewizyjne na zlecenie polskich stacji. Prywatnie jest natomiast żoną i matką. Mało kto wie, kim jest obecny mąż dziennikarki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
Życie prywatne Alicji Resich
Pierwszym mężem dziennikarki był Stanisław Modliński. Para doczekała się dwójki dzieci - Rafała i Katarzyny. W chwili rozstania Alicja była załamana, nie wierzyła, że spotka ją jeszcze coś dobrego. Była zraniona i nie chciała zawierać nowych znajomości. Wszystko się zmieniło, kiedy nieoczekiwanie poznała Krzysztofa Jordana.
Co ciekawe, połączyła ich wspólna pasja, którą okazał się tenis. Po raz pierwszy spotkali się na korcie. Krzysztof Jordan, poznański biznesmen, zawrócił Alicji w głowie.
Drugie małżeństwo Alicji Resich
- Ja nikogo nie szukałam. Po prostu usiadł naprzeciwko mnie [Krzysztof Jordan – przyp. red.] przy stole, wśród wielu innych ludzi, a ja poczułam, że siedzę tylko z nim, i to od zawsze. Poczułam jakąś lekkość w plecach. Takie uczucie towarzyszy mi do dzisiejszego dnia, nawet kiedy gram z nim na korcie. Bo Krzysztof to sport. A sport to moja druga natura - mówiła Resich w wywiadzie dla "Vivy!".
Chociaż byli parą, długo odwlekali decyzję o ślubie. Wzięli go dopiero po 10 latach. Zdążyli przez ten czas upewnić się w swoich uczuciach i zamiarach. Na ślubnym kobiercu stanęli w 2008 r.
Dzieciństwo naznaczone wspólnotą Świadków Jehowy
W wywiadzie udzielonym Plejadzie dziennikarka szczerze opowiedziała o swoim dzieciństwie. Wraz ze wstąpieniem do wspólnoty Świadków Jehowy zmieniło się życie jej rodziny. Przestali obchodzić święta Bożego Narodzenia, a ona nie przystąpiła do sakramentu Komunii Świętej.
Choć ojciec Alicji był niewierzący, bardzo szanował religijność swojej żony. Również Alicja, mając wówczas kilka lat, usiłowała dorównać mamie i dołączyć do wspólnoty. - Wiedziałam, jak wiele to dla niej znaczy.
Czuła, że nie spełnia oczekiwań matki
Choć niektóre rzeczy w wierze ją przerażały, przymykała na nie oko, bo wiedziała, jakie to ważne dla mamy. Uczestniczyła w spotkaniach wspólnoty i studiowała Biblię. Jednocześnie stwierdziła, że: "poszukiwanie prawdziwej wiary w Boga doprowadzało ją [matkę dziennikarki – przyp. red.] powoli do obsesji".
Alicja zaczęła odczuwać, że nie spełnia oczekiwań matki. Z biegiem lat nabrała dystansu i spojrzała na to z innej strony, sugerując, że być może mama zmagała się z chorobą afektywną dwubiegunową.
- Wspomnienia z zebrań w czasie dzieciństwa miałam słabe. Mama ciągle była ze mnie niezadowolona. Wytykała mi, że źle siedzę, głupio chichoczę, zamiast słuchać, to się kręcę. Porównywała mnie z dziewczynkami, które, jej zdaniem, skromnie wyglądały, grzecznie się zachowywały i pięknie śpiewały. Bardzo mnie to bolało. Mnie te uduchowione wystąpienia śmieszyły - wspomina Alicja Resich.