[GALERIA]
"Idol" przyciągnął przed ekrany miliony widzów. Był furtką do szybkiej popularności dla młodych ludzi marzących o karierze scenicznej. Przez show przewinęły się tysiące uczestników. Część z nich do dziś koncertuje i wydaje płyty. Inni odeszli w zapomnienie, chociaż byli ulubieńcami publiczności. Jesteście ciekawi, co słychać i jak dziś wygląda zwyciężczyni pierwszej edycji - Alicja Janosz? Sprawdźcie!
Zwracała na siebie uwagę
Alicja Janosz przyszła na świat 4 czerwca 1985 r. w Pszczynie. Od dziecka wiedziała, że jej żywiołem jest scena. Od 8. roku życia brała więc udział w konkursach wokalnych i festiwalach dziecięcych. Zaczęła w 1999 r. od występu w musicalu "Piotruś Pan" w reżyserii Janusza Józefowicza. Już wtedy drobna dziewczynka o zadziwiająco silnym głosie zwróciła na siebie uwagę.
Pokonała rywali
W 2000 r. Alicja brawurowo wygrała jeden z odcinków "Szansy na sukces", gdzie wykonała piosenkę "Prawy do lewego" z repertuaru Kayah. Za prawdziwie przełomowy dla kariery wokalistki uznaje się jednak udział w kolejnej telewizyjnej produkcji - "Idolu".
W 2002 r. Janosz wygrała pierwszą polską edycję, pokonując m.in. Anię Dąbrowską i Tomka Makowieckiego, a w ostatniej rozgrywce Ewelinę Flintę i Szymona Wydrę. Zwycięstwo zapewniły jej niezwykłe wykonania takich piosenek jak: "I'm Outta Love" Anastacii, "One Way Ticket" Eruption czy "Sweet Dreams (Are Made of This)" Eurythmics.
Coś poszło nie tak
Choć Janosz zdobyła ogromną popularność i uznanie widzów, a niedługo po zwycięstwie w telewizyjnym show wydała swoją debiutancką płytę, jej kariera stanęła w miejscu. Krążek, a zwłaszcza utwór "Zbudziłam się", spotkał się z ostrą krytyką branży oraz fanów Alicji.
- Moim największym minusem było to, że wygrałam "Idola" i miałam mało czasu na wydanie płyty. Zamiast usiąść i zacząć na poważnie traktować muzykę, miałam ten przymus szybkiego wydania krążka z producentem narzuconym z góry, z tekściarką, która niekoniecznie brała pod uwagę moje sugestie, no i wyszła taka "Jajecznica", z której po latach ja się muszę tłumaczyć - wyjaśniała w rozmowie z party.pl.
Stanęła na nogi
Piosenka, która niejako "zniszczyła" świetnie zapowiadającą się karierę młodej wokalistki, boleśnie uzmysłowiła wszystkim, że finaliści programów rozrywkowych muszą wziąć karierę we własne ręce, a nie nagrywać płyty pod dyktando producentów show. Mimo przeciwności losu, Janosz nie poddała się.
W 2003 r. wokalistka nagrała piosenkę "Przyjaciel dobra rzecz" do filmu "Księga dżungli 2", co było nie lada wyróżnieniem, ponieważ do tej pory propozycje współpracy z Disneyem otrzymywały jedynie doświadczone gwiazdy np. Edyta Górniak czy Natalia Kukulska.
Wróciła na scenę
W 2004 r. z singlem "I'm Still Alive" wystartowała w krajowych eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Przyjęła wówczas pseudonim Alex i, niestety, zajęła dopiero czwarte miejsce. Po tak intensywnym okresie wyczerpana piosenkarka postanowiła skupić się na nauce. W 2011 r., po paroletniej nieobecności na muzycznym rynku, Alicja wróciła z drugą solową płytą - "Vintage". Co wielokrotnie podkreślała w wywiadach, to był jej pierwszy całkowicie autorski materiał.
Spełniona mama i żona
Ostatnią płytę Janosz nagrała w 2016 r. Później zniknęła z show-biznesu. Wolała skupić się na życiu prywatnym. 31 lipca 2010 r. powiedziała sakramentalne "tak" Bartoszowi Niebieleckiemu, perkusiście zespołu HooDoo Band. W 2014 r. na świat przyszedł syn pary, Tymon. I to właśnie ci mężczyźni są dziś całym światem Alicji. Kariera sceniczna zeszła na drugi plan. Żałujecie?