Aleksandra Domańska choruje. "Jestem już tydzień w szpitalu". Powstrzymywała się przed płaczem

Aleksandra Domańska postanowiła odpowiedzieć na liczne pytania fanów dotyczące jej pobytu w szpitalu. Aktorka nagrała więc wideo. Chciała być twarda, ale musiała powstrzymywać się przed płaczem.

Aleksandra Domańska jest chora. Nie mówi o swojej chorobie wprost. Wiadomo, że jest pod stałą opieką lekarza, przebywa w szpitalu
Aleksandra Domańska jest chora. Nie mówi o swojej chorobie wprost. Wiadomo, że jest pod stałą opieką lekarza, przebywa w szpitalu
Źródło zdjęć: © Instagram, KAPiF

08.04.2023 14:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Ten temat jest za mocny - powiedziała Aleksandra Domańska w nagraniu dla fanów. Musiała zrobić "cięcie", bo łzy same napływały jej do oczu, gdy mówiła o hospitalizacji i rozstaniu z dzieckiem. Ta emocjonalna reakcja zaskoczyła nawet ją samą. - Dobra, wzięłam się w garść - oznajmiła w kolejnej relacji. Domańska od tygodnia jest w szpitalu, ale dopiero teraz postanowiła o tym powiedzieć fanom.

- Trafiłam do tego szpitala po dwóch SOR-ach w innych szpitalach, z których mnie wypisali. Przez sześć tygodni leżałam z błędną diagnozą rwy kulszowej, a w międzyczasie choroba się rozwijała. Trafiłam do tego szpitala, gdy moje przyjaciółki wzięły mnie za bety i powiedziały: "stara coś tu jest nie tak". Tutaj zajmują się mną same kobiety, co jest trochę symboliczne - opowiadała Domańska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aktorka wspomniała o lekarkach, którym bardzo zależało na postawieniu właściwej diagnozy. Domańska bardzo cierpiała, ból był nie do zniesienia. Aleksandra dodała, że miała chwile załamania - czuła się słaba, płakała i mówiła, że umrze. Lekarka, która określiła, co jej dolega, zachowywała się wtedy niemal jak mama. Domańska od tygodnia jest w jednym ze szpitali, ma doskonałą opiekę.

- Wszystkie kobiety, które pracują na oddziale, są ciepłe, empatyczne, zabawne. Nie wiem, jak mam się tym ludziom odwdzięczyć - mówiła, mając na myśli i pielęgniarki, i salowe. Sama nie była w stanie się sobą zająć.

- Nie myślimy o tym, że coś nam się stanie, zapominamy o tym, że nasze ciała są kruche - opowiadała Domańska w nagraniach przeznaczonych dla fanów. Dopiero w szpitalu, widząc gorsze przypadki, zdała sobie sprawę z tego, że i z nią zawsze może być gorzej. Wtedy tym mocniej zaczęła walczyć o zdrowie.

Dodała, że nie wychodzi ze szpitala na święta wielkanocne. - Zamierzam jutro zmartwychwstać. Jestem w wieku chrystusowym. To jest wszystko bardzo symboliczne.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
aleksandra domańskaszpitalchoroba
Komentarze (20)