Alan Dershowitz pozywa Netfliksa. Wszystko przez dokument o Jeffreyu Epsteinie
Alan Dershowitz, obrońca Jeffreya Epsteina, zdecydował się pozwać streamingowego giganta na 80 mln dolarów. Według emerytowanego profesora produkcja szarga jego dobre imię.
28.05.2021 14:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty" to produkcja, która zadebiutowała na Netfliksie w ubiegłym roku. Czteroodcinkowy serial ukazuje historię ofiar miliardera i pokazuje, jak ten przestępca seksualny używał pieniędzy i znajomości w swojej "działalności".
Jedna z bohaterek, Virgina Giuffre, wyznaje w produkcji, że miała 17 lat, kiedy została zatrudniona jako "masażystka" Epsteina. Niedługo po tym stała się "przedmiotem" w handlu ludźmi i była "przygotowywana" do seksu z Epsteinem, Dershowitzem i innymi wpływowymi mężczyznami.
Zobacz także
Były obrońca Jeffreya Epsteina pozywa Netfliksa
Serial ujawnił wiele niewygodnych faktów na temat niektórych osób. Jednym z mężczyzn, który poczuł się urażony, jest emerytowany profesor prawa na Harvardzie, Alan Dershowitz. Mężczyzna wniósł przeciwko Netfliksowi pozew na 80 mln dolarów i zarzuca streamingowemu gigantowi zniesławienie.
Dershowitz, który był obrońcą Jeffreya Epsteina, zaprzeczył twierdzeniom Giuffre i nazywał ją "seryjną kłamczuchą, która świadomie wymyśla historie o nim i innych w nadziei zarobienia milionów dolarów". "Oskarżenia Giuffre, że uprawiała seks z profesorem Dershowitzem, są kategorycznie fałszywe, a sam profesor Dershowitz zaprzeczył i obalił oskarżenia pod przysięgą i groźbą kary za krzywoprzysięstwo" - widnieje w pozwie.
Rzecznik platformy natychmiast zareagował na dokumenty złożone w sądzie. "Pozew pana Dershowitza jest bezpodstawny i będziemy energicznie bronić naszych partnerów i serialu" - wyznał.
Zobacz także: Kamil Bortniczuk obwinia Netflixa. Krzysztof Śmiszek komentuje