Aktorka "Gry o tron" też oskarża Weinsteina o molestowanie. Opisała ten przykry incydent
Lena Headey, która wciela się w rolę Cersei Lannister, przyznała, że dwa lata temu producent filmowy molestował ją seksualnie. Gwiazda mocno to przeżyła.
18.10.2017 | aktual.: 18.10.2017 09:10
Po tym, jak w "New York Timesie" pojawił się artykuł o Harvey'u Weinsteinie, coraz więcej kobiet zaczęło mówić o niemoralnych propozycjach z jego strony. Głos zabrały m.in. Angelina Jolie, Gwyneth Platrow, Cara Delevigne czy Reese Witherspoon. Teraz kolejna znana aktorka postanowiła przyznać się do tego, że producent zachowywał się wobec niej niestosownie i naruszył jej cielesność.
Lena Headey opisała całą sytuację na Twitterze. Po raz pierwszy spotkała producenta podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji.
- Zapytał, czy nie przejdę się z nim. W pewnym momencie mnie zatrzymał i mówił dwuznaczne komentarze, czynił dwuznaczne gesty. Ja po prostu się roześmiałam, byłam naprawdę zszokowana. Pomyślałam sobie, że to musiał być żart. Powiedziałam: "To będzie jak całowanie mojego taty! Chodźmy się napić, wróćmy do pozostałych". Nigdy nie pojawiłam się w żadnym filmie Miramax Film.
To jednak nie była ostatnia tego typu sytuacja.
- Następny raz miał kilka lat później w Los Angeles. Miałam taką myśl, że on nie będzie próbował kolejny raz po tym, kiedy powiedziałam mu, że nie jestem zainteresowana. Wierzyłam, że uszanuje moją granicę i że będzie chciał porozmawiać tylko o pracy.
Do dwuznacznej sytuacji miało dojść w windzie, kiedy aktorka odwiedziła Weinsteina, aby zobaczyć scenariusz.
- Powiedziałam do Harvey'a: "Nie interesuje mnie nic innego niż praca. Proszę nie myśl, że przyjechałam tu z innego powodu. Nic się nie wydarzy". Nie wiem, co się we mnie wtedy odezwało. Coś przeczuwałam. On był wściekły, milczał.
Aktorka dodała, że Weinstein złapał ją za ramię od tyłu, a ona czuła się całkowicie bezsilna. Po tym, jak rzekomo "szeptał", że nie powinna mówić nikomu o tym spotkaniu, "wsiadła do samochodu i płakała".
Grono kobiet molestowanych przez Weinsteina powiększa się z dnia na dzień, a na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Producent filmowy ma coraz większe problemy. Czy poniesie konsekwencje adekwatne do swoich czynów?