Ajay Rochester: co ona ma na sobie? Dziwna moda gwiazd
Przesadnie pewna siebie?
None
Właśnie patrzycie na celebrytkę, która wielki sukces, jaki niewątpliwie odniosła, marnotrawi na fatalne sesje zdjęciowe i niepokojące zachowanie. Przede wszystkim Ajay Rochester niszczy swoje zdrowie, pochłaniając duże ilości niezdrowego jedzenia. A jeszcze niedawno było tak pięknie...
Ajay Rochester przez 3 lata była gospodynią "Australian Biggest Loser". Uczestnicy programu, którzy zmagali się z otyłością, podejmowali walkę ze swoją tuszą. Nad ich zdrowiem czuwali eksperci i trenerzy. I to wszystko na oczach milionów telewidzów.
Sama prowadząca nigdy nie mogła pochwalić się figurą modelki. Od zawsze zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Z czasem dbanie o sylwetkę okazało się jeszcze trudniejsze.
Po wielkim odchudzaniu i utracie kilkudziesięciu kilogramów, w ciągu zaledwie 48 tygodni Ajay zyskała na wadze prawie 50 kilogramów. To daje średnio 1 kilogram na tydzień. Tak duży efekt jo-jo zagraża jej życiu.
- Moja zwiększająca się nadwaga zabija mnie - mówiła.
I choć jest świadoma konsekwencji wynikających z chorobliwej otyłości, gwiazda tv wciąż tyje i zachowuje się tak, jakby wcale się tym nie przejmowała. Co chwila trafiają do nas zdjęcia, które to potwierdzają.
Ostatnio Rochester pochwaliła się sesją w tzw. TaTa Top, czyli cielistym bikini z sutkami. Prowokujący strój kąpielowy ma być odpowiedzią na zakaz pokazywania się nago w miejscach publicznych oraz umieszczania na portalach społecznościowych roznegliżowanych zdjęć. Coraz więcej blogerek pozuje w TaTa Topie i w ten sposób omija restrykcyjne przepisy panujące na Instagramie i Facebooku.
Jak oceniacie wyzwoloną Ajay? Powinna znowu zawalczyć o zdrowie i wrócić na siłownię?