Wzięła ślub z nieznajomym. "Tata złapał mocno mnie za rękę"
Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik oddali swój los w ręce ekspertów i wzięli udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". I to był strzał w dziesiątkę. Małżonkowie do dziś cieszą się swoim szczęściem i właśnie świętują drugą rocznicę ślubu. "Czy kiedyś zwątpiłam w swój wybór, czy kiedyś żałowałam? NIGDY" - wyznała uczestniczka na Instagramie.
Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik to obok Anity Szydłowskiej i Adriana Szymaniaka najbardziej lubiana para ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Zarówno jedni, jak i drudzy poznali małżonka dopiero przed urzędnikiem stanu cywilnego. Eksperci tak dobrze ich jednak do siebie dobrali, że obie pary po dziś dzień wiodą szczęśliwe życie. Agnieszka i Wojtek zaskarbili sympatię widzów w prosty sposób - podeszli do miłosnego eksperymentu najbardziej optymistycznie. Obiecali sobie, że od razu będą rozwiązywać wszelkie konflikty i spięcia, które prędzej czy później się pojawią. Stwierdzili też, że grają w otwarte karty i gdy tylko jeden z małżonków poczuje się niekomfortowo w jakiejś sytuacji, natychmiast daje o tym znać.
Ich zasady i metody nie tylko przypadły do gustu ekspertom i widzom, ale przede wszystkim, jak na razie, zdają egzamin w codziennym życiu. Agnieszka i Wojtek przetrwali dwa lata małżeństwa i wciąż są w siebie zapatrzeni jak w obrazek. Dowód? Wystarczy choćby spojrzeć, co zakochani publikują na swoich profilach na Instagramie.
16 lutego 2021 r. para świętowała kolejną rocznicę ślubu. Z tej okazji Łyczakowska pokazała serię romantycznych zdjęć z mężem i podzieliła się kilkoma przemyśleniami na temat programu, związku i samej ceremonii zaślubin.
"Kiedy stanęłam przed drzwiami do sali Urzędu Stanu Cywilnego, za których dobiegały głosy ludzi, wiedziałam, że jest tam ich cała sala... Serce biło mi myślę najszybciej jak tylko mogło i nagle doszło do mnie "Aga, ty bierzesz ślub". Tata złapał mocno mnie za rękę i powiedział "Aguś, będzie dobrze, weź kilka oddechów, wchodzimy". No i się zaczęło... (...) Życie później nie było dla nas komedią romantyczną niczym z TVN-u. Przeżyliśmy jak chyba każda para też te trudniejsze momenty, moja wyprowadzka do Krakowa, tęsknota za bliskimi, za swoimi miejscami, za Łodzią, brak pracy, poznawanie nowych ludzi w Krakowie, aklimatyzacja w nowym mieście, wspólne mieszkanie, poznawanie siebie w trudnym sytuacjach. Czy kiedyś zwątpiłam w swój wybór, czy kiedyś żałowałam? NIGDY. Przez życie idę zawsze mocno stąpając po ziemi, nie oglądam się w tył, mocno wierzę w swoje decyzje i pozytywnie patrzę na przyszłość... Dziś mijają dwa lata od momentu ślubu z tym obcym mi wtedy Wojciechem i jestem szczęśliwą żoną" - napisała.
Kibicowaliście tej parze w programie?