Agnieszka Szulim o "Aplauz, Aplauz!": "to najtrudniejsza rzecz, jaką robiłam"
05.08.2015 10:21, aktual.: 05.08.2015 11:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po sukcesie "Małych gigantów" stacja TVN ma dla widzów kolejną propozycję, która może gromadzić przed telewizorami całe rodziny. Prowadząca "Aplauz, aplauz!" nie ma wątpliwości, że to dobry format. Przyznaje jednocześnie, że dla niej osobiście to najtrudniejsze wyzwanie w telewizyjnej karierze. Dlaczego? W rozmowie z naszą reporterką wymienia co najmniej kilka powodów.
- "Aplauz, aplauz!" jest najtrudniejszą rzeczą, jaką robiłam. Mamy publiczność, można się pomylić, co mi się dzisiaj akurat zdarza dosyć często, i to jest stresujące. Scena stresuje. To jest poważna sztuka, bo prowadzę to sama. A to jest duża odpowiedzialność i też dużo elementów, które musisz ogarnąć.
Czy podczas programu Agnieszka Szulim przekonała się do dzieci? Jak stwierdziła, wcale nie musiała.
- Ja bardzo lubię dzieci. W tym programie mamy tak fajne i zdolne dzieciaki, że trudno ich nie lubić, ale nad moimi planami jeszcze się nie zastanawiałam.
Dziennikarka TVN zdementowała też plotki dotyczące wieku uczestników. Jak zaznaczyła, w programie będą występować dzieci w wieku szkolnym, od podstawówki do liceum. Maluchów nie będzie. Agnieszka Szulim nie kryła entuzjazmu w związku z nową produkcją.
- To jest bardzo fajny rodziny program o emocjach, o uczuciach i ja jestem absolutnie zachwycona. Na tej fali hejtu, którą mamy dzisiaj, "Aplauz, aplauz!" jest pozytywną propozycją. Mówi o rodzinie, o miłości, ale nie tylko rodzicielskiej, bo mamy też babcię z wnuczką czy dziewczynę z domu dziecka ze swoim opiekunem i to jest o takich dobrych emocjach, o których za mało się dziś mówi - podsumowała prowadząca.