Agnieszka Kotulanka zmarła pięć lat temu. Nie spoczywa sama
Agnieszka Kotulanka zmagała się z nałogiem długi czas. Śmierć przyszła w momencie, kiedy aktorka była zdeterminowana wyjść na prostą. Została pochowana w Legionowie. Uwagę na jej nagrobku przykuwają pozostałe nazwiska.
Agnieszka Kotulanka przez 16 lat wcielała się w rolę Krystyny Lubicz w serialu "Klan". Co ciekawe pierwotnie producenci chcieli, żeby żona doktora Lubicza była młodsza od niego przynajmniej o 10 lat, ale nie mogli znaleźć odpowiedniej kandydatki. Międy kolejnymi aktorkami a Tomaszem Stockingerem nie było na castingach chemii. Zaiskrzyło dopiero w parze z Kotulanką i właśnie wtedy zmieniono koncepcję scenariusza.
Agnieszka Kotulanka zniknęła z ekranu w 2013 r. Wszystko za sprawą choroby alkoholowej, w której, jak spekulowały tabloidy, pogrążyła się po rozstaniu z Pawłem Wawrzeckim. Wielokrotnie próbowała rzucić nałóg, ale po krótkich okresach abstynencji zawsze do niego wracała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To się działo przez tyle lat na naszych oczach i ona nie mogła zawrócić z tej drogi. Niestety, jakiś procent ludzi nie daje rady. I padło też na Agnieszkę. Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki - mówił w "Fakcie" Tomasz Stockinger, serialowy mąż.
Aktorka zmarła 20 lutego 2018 r. na skutek krwotocznego udaru mózgu.
- Zbagatelizowała ból głowy, bo myślała, że jej szybko przejdzie. W przeszłości miała już takie sytuacje, bo była meteopatką. Marskość wątroby, którą sugerowali niektórzy, to bzdura. Śmierć sobie zadrwiła z Agnieszki i zabrała ją w momencie, gdy wracała do formy i wierzyła, że będzie dobrze - cytował anonimowo jej przyjaciela "Fakt".
Agnieszka Kotulanka została pochowana w Legionowie razem z ojcem Józefem. Rok później dołączyła do nich mama aktorki Genowefa. Nazwisko rodziców, wyryte na płycie nagrobnej, to także panieńskie nazwisko aktorki: Kotuła. Z kolei Sas-Uhrynowska to nazwisko po byłym mężu Jacku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.