Agnieszka Kaczorowska czuła się przytłoczona. Docinano jej za grę w "Klanie"
17.06.2021 16:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Kaczorowska w jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała m.in. o początkach swojego związku z mężem oraz wyznała, z jakimi trudami mierzyła się, gdy została dziecięcą aktorką.
Agnieszka Kaczorowska zyskała rozpoznawalność dzięki roli Bożenki w "Klanie". Serial od samego początku przyciągał mnóstwo widzów, tak więc był bardzo dobrą trampoliną do kariery dla niejednej z dzisiejszych gwiazd TV. Teraz gdy pozycja Kaczorowskiej jest już stabilna, może pozwolić sobie na rozwijanie się w innych dziedzinach. Tak więc na pierwszym miejscu postawiła rodzinę.
Aktorka od blisko trzech lat jest żoną Macieja Peli. Para poznała się w czerwcu 2017 r. O początkach związku z tancerzem Kaczorowska opowiedziała w najnowszym wywiadzie dla "Na Żywo". Przyznała, że zaiskrzyło między nimi już na pierwszym spotkaniu, ale nie od razu pozwolili sobie na rozwój tej relacji z powodu zobowiązań zawodowych.
– Zdecydowałam się zaprosić na Maćka na rozmowę kwalifikacyjną, został trenerem hip-hopu w mojej szkole tańca i na początku łączyła nas tylko praca. Dopiero po kilku miesiącach porozmawialiśmy prywatnie i zaczęliśmy się spotykać. A potem już po kilku dniach pojechałam do jego rodziców na święta. Później spędziliśmy razem sylwestra, a w kolejnym tygodniu zaczęliśmy rozmawiać o wspólnym życiu – powiedziała Kaczorowska.
Gazeta zapytała także Kaczorowską o jej dzieciństwo. W końcu już w wieku 7 lat zaczęła grać w "Klanie". Aktorka przyznała, że dołączenie do serialu w tak młodym wieku nie było łatwe.
- Były trudne momenty. Czułam się zmęczona fizycznie, bo grę w serialu łączyłam z tańcem zawodowym, więc bywały dni, kiedy nie miałam na nic siły. Ale czasem czułam się też przytłoczona psychicznie, zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy rola Bożeny była powodem do docinków i żartów ze strony rówieśników - wyjawiła.
Jednak dodała po chwili, że z perspektywy czasu wie, że jej udział w "Klanie" to była świetna decyzja.
- Dzięki niej było mnie stać na zawodowe uprawianie tańca, jeżdżenie na różne turnieje, zakup sukienek i butów. Bo taniec nie jest tanim sportem - wytłumaczyła.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Kaczorowska wywołała w sieci potężną burzę. Napisała bowiem, że panuje wśród nas "moda na brzydotę" i to właśnie przez ten trend nastolatki wstydzą się swojego wyglądu. Na Instagramie posypały się krytyczne komentarze, mnóstwo gwiazd dało znać, że nie zgadza się z teoriami koleżanki po fachu. Po pewnym czasie aktorka przeprosiła za swój wpis, ale zdania nie zmieniła.