Praca ją pochłonęła
Aktorka przyznała w wywiadzie, że czas, w którym jej kariera była w wyjątkowym rozkwicie mocno odbił się na jej życiu prywatnym. Choć właśnie wtedy zdecydowała się na dziecko, wir pracy wciągnął ją na tyle, że nie potrafiła znaleźć odpowiednio dużo czasu dla syna.
- Grałam główną rolę w serialu, codziennie spędzałam na planie po 12 godzin. To obciążające. Odbijało się to na moim zdrowiu, do tego doszło oczywiście poczucie winy związane z dzieckiem. Wyszłam z domu, gdy mój syn miał rok, a wróciłam, gdy miał pięć. Poczułam, że chcę z nim spędzić więcej czasu, lepiej go poznać, pobyć z nim na co dzień. Tym bardziej że to był ważny dla niego moment, bo zmieniał przedszkole, szedł do zerówki. Chciałam przy nim być - powiedziała Agnieszka Dygant w rozmowie z "Grazią".