Agata Młynarska zdradziła, jak czuje się po operacji: "Dochodzę do siebie"
None
Prezenterka przeszła operację wycięcia pęcherzyka żółciowego
Przedłużająca się nieobecność Agaty Młynarskiej w programie "Świat się kręci" mocno zaniepokoiła widzów. Wszyscy zastanawiali się, co jest powodem jej nagłego zniknięcia. Gdy jej miejsce zajął Maciej Kurzajewski, nikt nie miał wątpliwości, że sprawa jest bardzo poważna.
Wkrótce okazało się, że prezenterka musiała zrezygnować z prowadzenia talk show z powodów zdrowotnych. Nim ruszyła kolejna lawina spekulacji, włodarze stacji poinformowali o przebytej przez Agatę operacji wycięcia pęcherzyka żółciowego. Kiedy już wydawało się, że Młynarska wraca do zdrowia, znów trafiła do szpitala. Dlaczego?
AR/AOS
Znów trafiła do szpitala
Nie tylko Wojciech Młynarski ma ostatnio poważne problemy ze zdrowiem. Jego córka Agata również trafiła do szpitala. Choć wcześniej spekulowano, że powodem złego samopoczucia prezenterki jest silny stres, prawda okazała się zupełnie inna.
- Agata Młynarska, prowadząca program "Świat się kreci", aktualnie przechodzi proces rekonwalescencji po zabiegu wycięcia pęcherzyka żółciowego. O swoim powrocie ze zwolnienia lekarskiego poinformuje po zakończeniu tego procesu. Wydania specjalne programu poprowadzi Maciej Kurzajewski - poinformowali przedstawiciele Telewizji Polskiej.
Po kilku tygodniach odpoczynku gwiazda TVP odzyskała siły. Nic więc dziwnego, że jej niedawny powrót do szpitala wywołał sensację.
- Agata była w szpitalu na badaniach okresowych po operacji. Czuje się już dobrze - uspokoił mąż Młynarskiej, Przemysław Schmidt.
Do tej pory dziennikarka unikała rozmów na temat swojego zdrowia. Jednak ostatnio zrobiła wyjątek i w rozmowie z "Faktem" skomentowała niepokojące doniesienia mediów.
Wszystko wraca do normy
- Wszystko jest OK, dochodzę do siebie, odpoczywam teraz w domu. Nic poważnego się nie dzieje. Moje zdrowie jest pod kontrolą. Najbardziej tęsknię za wakacjami. Na pewno gdzieś wyjadę z mężem. Zastanawiamy się właśnie, gdzie - powiedziała Młynarska.
Dziennikarka przyznała również, że jest zadowolona z wyników, jakie osiągnął ostatni sezon jej programu i nie może doczekać się jego kontynuacji we wrześniu.
- Uważam, że mam za sobą fantastyczny sezon. Prowadziłam blisko 180 odcinków. Teraz najważniejsze, by w spokoju dochodzić do siebie i we wrześniu przywitać nowy sezon programu. No i żeby mój świat znów zaczął się kręcić.
Wszystko więc wskazuje na to, że fani Młynarskiej mogą odetchnąć z ulgą - prezenterka wróciła do zdrowia.
AR/AOS