Agata Młynarska pokazała się pierwszy raz po wyjściu ze szpitala!

None

Agata Młynarska pokazała się pierwszy raz po wyjściu ze szpitala!
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

AR/AOS

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© ons.pl

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© ons.pl

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

/ 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

10 / 10Wyglądała kwitnąco

Obraz
© AKPA

Agata Młynarska przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Najpierw do szpitala trafił jej ojciec Wojciech Młynarski. Po kilku dniach to ona sama musiała być hospitalizowana. Okazało się, że przyczyną była operacja wycięcia pęcherzyka żółciowego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i już niedługo dziennikarka zacznie przygotowania do kolejnego sezonu programu "Świat się kręci". Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty.

- Dziś już czuję się dobrze. Wracam do domu i do zdrowia. Przeszłam operację wycięcia pęcherzyka żółciowego. Im większy ból, tym większy strach, więc postanowiłam przy tej okazji dokładnie wszystko zbadać - powiedziała w rozmowie z "Show".

Prezenterka przyznała również, że wcześniej bagatelizowała objawy choroby.

- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala.

Dzięki ogromnemu wsparciu i pomocy męża szybko wróciła do zdrowia.

- Przemysław prawie zamieszkał w szpitalu, codziennie spędzał tam wiele godzin. Cieszę się, że Agata wreszcie trafiła na odpowiedniego człowieka. To jeden z najlepszych mężów, jakich ja w ogóle widziałam w całym swoim życiu - zdradziła jej przyjaciółka Hanna Bakuła.

O tym, jak bardzo małżonkowie są w sobie zakochani, mogli się przekonać goście, którzy pojawili się na recitalu Patrycji Piekutowskiej. Przez cały wieczór dziennikarka wraz z mężem nie odstępowali się na krok. Trzeba przyznać, że po chorobie nie ma już śladu, a Agata wyglądała kwitnąco.

Zobaczcie sami!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta