Agata Młynarska od września 2013 roku była jedyną prowadzącą "Świat się kręci". Gdy w maju 2014 roku poszła na dłuższe zwolnienie lekarskie, gospodarzem audycji został Maciej Kurzajewski. We wrześniu 2015 roku dziennikarza zastąpił Artur Orzech, który od tej pory "Świat się kręci" prowadził na zmianę z Młynarską. Od kwietnia 2016 roku, gdy niespodziewanie do zespołu dołączyła Anna Popek, dyżury są dzielone pomiędzy trzy osoby. To oznacza, że autorka cyklu znacznie rzadziej pojawia się w swoim programie.
Internauci nie kryli swojego oburzenia i rozżalenia, że Młynarska oddała panowanie na antenie. TVP uspokajało wówczas, że wszyscy gospodarze będą mieć w tym miesiącu po tyle samo wydań. Tłumaczenia stacji nie uspokoiły jednak fanów - tym bardziej, że wyszło na jaw, że w czerwcu bieżącego roku kończy się kontrakt prezenterki jako gospodyni programu "Świat się kręci". Choć sama dziennikarka długo unikała rozmów na ten temat, w końcu wyznała w "Super Expressie", że wkrótce wygasa również jej umowa z TVP.
- Kontrakt z telewizją kończy mi się w sierpniu. Zobaczymy, co będzie dalej. Dzieje się bardzo dużo. Przynależność do stacji nie jest ostatecznością. Zawsze mam plan B. Nauczona doświadczeniami tak postępuję, żeby podejmowane przeze mnie decyzje były na moich warunkach. To ja decyduję o życiu, nie życie o mnie.
Czy umowa z TVP zostanie przedłużona na kolejne miesiące? A może Młynarska podzieli los zwolnionych na początku roku koleżanek i kolegów m.in. Hanny Lis, Beaty Tadli i Piotra Kraśki? O tym z pewnością przekonamy się już wkrótce.
Zobacz także: Agata Młynarska o kulisach programu "Świat się kręci"