Agata Młynarska dementuje. Nie wygryzie Małgorzaty Rozenek
Agata Młynarska zrobiła ostatnio dobre wrażenie w "Dzień Dobry TVN". Wielu fanów programu zażyczyło sobie, by zastąpiła ona w pracy Małgorzatę Rozenek. Młynarska szybko odniosła się do tej sprawy - zaprzeczyła, że ma w planach wygryzienie koleżanki z pracy.
03.12.2022 | aktual.: 03.12.2022 14:26
Agata Młynarska w przeszłości przez lata pracowała w TVP i Polsacie. Przez jakiś czas była ostatnio mniej aktywna w telewizji, ale jesienią 2021 r. powróciła w charakterze prezenterki. Ma swój własny program w TVN Style - "Bez tabu". Dziennikarka pojawiła się także pod koniec listopada w "Dzień Dobry TVN". Komentowała tam newsy dotyczące show-biznesu.
Krótki występ Młynarskiej zachwycił widzów, którzy chwalili ją w mediach społecznościowych. Niektórzy domagali się nawet, by to ona zamiast Małgorzaty Rozenek-Majdan pojawiała się regularnie na antenie. "Perfekcyjna pani domu" współprowadzi "Dzień Dobry TVN" od września i budzi największe kontrowersje ze wszystkich gospodarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak Agata Młynarska, wbrew życzeniom widzów, nie zamierza zastępować Rozenek w programie. Podkreśliła to wyraźnie w swoim wpisie na Instagramie.
"Drodzy! Nie wygryzę Rozenek! Nigdy nikogo nie wygryzłam i nie wygryzę, choć czasem gryzę! Jako jedna z pierwszych dziennikarek w Polsce po '89 roku miałam przyjemność współtworzyć telewizję śniadaniową. Pierwszy odcinek "Pytania na śniadanie" prowadziłam razem z Dorotą Wellman 2 września 2002 roku. 20 lat temu! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Trzeba się nieustannie rozwijać i definiować na nowo. I takie zadanie też postawiła sobie Małgorzata Rozenek" - czytamy.
Dziennikarka stanęła w obronie swojej koleżanki po fachu. Co więcej, wyjawiła, że ona także spotkała się z niechęcią widzów. "Możecie ją lubić lub nie, hejtować lub wielbić, ale jednego jej nie możecie odmówić - ogromnej pracowitości, ambicji i uporu. A to recepta na sukces. Podziwiam jej determinację, zaangażowanie w in vitro i życie na własnych warunkach. Mnie w moich początkach pracy na wizji nikt nie wspierał. Może najbliżsi czasem coś dobrego powiedzieli. Do działu kontaktów z widzami przychodziły listy, w których wieszano mnie na suchej gałęzi i odsądzano od czci oraz wiary. Pisano, żeby zamienić Młynarską, która jest nieporozumieniem, na Wojtczak albo Wander" - napisała.
Agata Młynarska przy okazji wspomniała, że Rozenek zaskoczyła ją. "Po ostatnim programie w 'DDTVN' odebrałam telefon z nieznajomego numeru. Coś mnie tknęło. W słuchawce usłyszałam znajomy, zachrypnięty głos. Małgosia zadzwoniła, żeby mi podziękować za dobre słowo. Tak po ludzku, zwyczajnie…To ja ci dziękuję Małgosiu, bo to rzadkość. Wiem, jak potwornie ciężka jest to praca. Znam jej słodki i gorzki smak. Też sobie kiedyś ją wymarzyłam… (…) Do kolegów dziennikarzy nakręcających spiralę absurdu mam prośbę - napiszcie o tym, jak Małgośka robi wielką robotę dla in vitro" - wyznała.