Afera w TVP Info. Adam Słomka skrytykował prowadzących Studio Polska
Po raz kolejny doszło do incydentu z udziałem Adama Słomki w programie Studio Polska, nadawanym na żywo w TVP Info. Lider Konfederacji Polski Niepodległej - Niezłomni w ostrych słowach skrytykował postawę prowadzących.
Na początku ubiegłego roku Adam Słomka pojawił się w "Studio Polska" w ramach protestu. Chodziło o zakaz wstępu do studia dla mężczyzny i Zygmunta Miernika. Byli opozycjoniści z czasów PRL zatrzymali go w związku z awanturą, do jakiej doszło w "Studio Polska" w październiku 2018 r. Mężczyzna, który na kolanach trzymał portret Słomki, kopnął wtedy jednego z uczestników w plecy.
Tym razem lider Konfederacji Polski Niepodległej - Niezłomni został zaproszony do "Studio Polska" z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Mężczyzna łamał wszelkie zasady programu, nie dając dojść do głosu gospodarzom, Jackowi Łęskiemu i Małgorzacie Opczowskiej.
- Ten program wygląda jak kabaret. Doprowadziliście go do kompletnego absurdu. Ludzie są oburzeni tym, co robicie. Zostałem zaproszony tutaj, by mówić o rocznicy stulecia Bitwy Warszawskiej. Największa zwycięska bitwa w dziejach Polski. Nic na ten temat nie mówicie - rozpoczął.
Słomka odniósł się też do obecnej sytuacji na Białorusi, trzymając flagę państwa.
- Zaprosiliście mnie też do programu, by rozmawiać o Białorusi. Przez 10 lat byłem tam przedstawicielem. Rozmawiałem z Łukaszenką, byłem w parlamencie, jak wprowadził wojsko. Bardzo chętnie bym o tym opowiedział, a państwo cały program prowadzicie na temat gejów, lesbijek, transseksualistów. To jest oburzające, co robicie - powiedział zirytowany gość TVP Info.
Następnie Słomka wdał się w potyczki słowne z pozostałymi gośćmi w studiu, nie przestrzegając podstawowych reguł BHP w dobie zagrożenia epidemiologicznego. Po ok. 10 min ostatecznie opuścił program na prośbę prowadzących. Fragment całego zajścia możecie sprawdzić poniżej.