Japonia znowu nas nie zawiodła
Japońska telewizja jest dziwna i basta. Tak jak nikt nam nie wmówi, że "białe jest białe, a czarne jest czarne".
Dziesiątki razy zastanawialiśmy się, co mają w głowach producenci dziwacznych programów.
Tutaj mamy przykład teleturnieju, w którym japoński Rudolf czerwononosy wykrzykuje komendy do mało rozgarniętej, tzn. rozciągniętej dziewczyny. Nastolatka próbuje naśladować wysportowane koleżanki, lecz bezskutecznie. Powinniśmy jej współczuć?