Zaprzedał duszę diabłu
- Ja straciłem wszystko, nic mi nie pozostało, nawet zaprzedałem duszę diabłu, by móc jak feniks odrodzić się z popiołów. Z człowieka zastraszonego, pogubionego, zbałamuconego, zdezorientowanego, zakompleksionego, zaambarasowanego, skonsternowanego, skonfundowanego i nieustabilizowanego stałem się pewnym siebie, aroganckim, buńczucznym, impertynenckim, pyszałkowatym, próżnym, apodyktycznym, zhardziałym i zarozumiałym mężczyzną - czytamy na jego blogu.
Adam swoją przemianę tłumaczy tym, że nie chciał wpisywać się w mainstream. Chciał wyróżniać się wśród tłumu. Jego specyficzny wygląd to bunt, którego dokonał na własnym ciele.