Adam Kraśko wystąpi w kolejnym show Polsatu!

"Rolnik szuka żony" to niewątpliwy hit. Popularnością dorównał takim show jak "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" czy "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Świadczy o tym choćby fakt, że tuż po emisji każdego odcinka oficjalne konto programu na Facebooku przeżywało prawdziwe oblężenie fanów, którzy prześcigali się z publikacją komentarzy.

Choć ostatni odcinek "Rolnik szuka żony" miał premierę pod koniec listopada 2014 roku, a wkrótce rozpocznie się emisja kolejnego sezonu, jeden z głównych bohaterów 1. serii wciąż gości na naszych ekranach. O kim mowa? Oczywiście o Adamie Kraśko, który nieustannie bryluje w mediach.

Trudno zliczyć programy, w których wziął udział i wywiady, których udzielił. Można nawet śmiało zaryzykować stwierdzenie, że nie ma w Polsce osoby, która nie wiedziałaby, kim jest najsłynniejszy rolnik znad Wisły. Mimo że jego miejsce wkrótce zajmą uczestnicy 2. edycji, on nie zamierza kończyć medialnej kariery. Wprost przeciwnie. Już teraz możemy uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że wkrótce znów pojawi się w jednej z produkcji Polsatu. Poznajcie szczegóły!

Zobacz także: Adam Kraśko: "Nie biorę wszystkiego, jak leci"

AR

Adam Kraśko, który rok temu szukał na antenie TVP żony, dziś rozgląda się za nowymi wrażeniami. Pojawił się już m.in. w kilku telewizjach śniadaniowych, programach "Jaka to melodia?", 'Świat się kręci" i "Familiada" oraz systematycznie udzielał wywiadów kolorowej prasie.

Sporej dawki adrenaliny miał mu również dostarczyć udział w "Celebrity Splash". Okazało się jednak, że przyjmując propozycję Polsatu, farmer z Pasiecznik Dużych nie przewidział pewnej bardzo istotnej kwestii - paraliżującego lęku wysokości.

Choć jego skoki i akrobacje na trampolinie z wdziękiem miały niewiele wspólnego, Kraśko z odcinka na odcinek bez trudu pozbywał się konkurencji. Jednak gdy z programem zaczęli żegnać się kolejni faworyci, pojawiły się opinie, że głosujący widzowie postanowili zadrwić z udziału rolnika w show. Robili wszystko, aby ten jak najdłużej pozostał w zabawie, raczył ich nieporadnymi susami do basenu i tym samym dostarczał im okazji do krzywdzących żartów.

Przygoda rolnika z "Celebrity Splash" zakończyła się dopiero przed finałem. Odpadnięcie z programu wcale jednak nie oznaczało zniknięcia "nowego gwiazdora" z show-biznesu.

Jakiś czas temu w mediach gruchnęła wiadomość, jakoby Kraśko był jednym z uczestników 4. edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Biorąc pod uwagę jego chęć zaistnienia i zamiłowanie do występów przed kamerami, udział w kolejnym show Polsatu był wielce prawdopodobny. Jak się jednak okazało, nie zobaczymy rolnika na tanecznym parkiecie - przynajmniej nie w nadchodzącym sezonie.

Nie minęło kilka dni, a plotkarska prasa znów krzyczała nagłówkami: "Adam Kraśko wystąpi w kolejnej produkcji!". I tak jego nazwisko pojawiło się przy okazji formatu o poprawianiu urody (przypomnijmy, że rolnik odrzucił tę ofertę, ponieważ zaproponowane mu warunki finansowe nie spełniły jego oczekiwań) oraz telenoweli z gwiazdorem polskiej wsi w roli głównej. Niestety, realizacja obu tych produkcji nie doszła do skutku.

Jednak ten, kto myślał, że na tym zakończyła się kariera farmera z Pasiecznik Dużych, jest w błędzie.

Jak sam Kraśko ostatnio zaznaczył, poszukiwania żony zeszły na dalszy plan, bowiem grafik jego zawodowych zobowiązań pęka w szwach. I nie ma w tym krzty przesady.

Już we wrześniu rolnik pojawi się w programie "Top Chef". Nie wystąpi jednak w roli uczestnika chcącego podbić wysublimowane podniebienia jurorów, ale... eksperta. Jego zadaniem będzie sprawdzenie wiedzy kucharzy w dziedzinie chirurgii drobiowej. Ale to nie wszystko!

Gdy Kraśko skończy nagrania do kulinarnego show, zawita 5 września na dożynki powiatowe do Braniewa, gdzie da z kolei popis swoich wokalnych umiejętności. Wraz z zespołem XFORT poderwie do tańca mieszkańców rodzinnej miejscowości innego uczestnika "Rolnik szuka żony" - Pawła Szakiewicza.

Coś nam mówi, że jeszcze nieraz usłyszymy o kolejnych pomysłach Adama Kraśki na rozwój kariery w show-biznesie. To zapewne dopiero początek...

AR