Adam Kraśko skrytykował nowych uczestników "Rolnika". Nie zrobili na nim najlepszego wrażenia
Poczynania rolników i ich wybranek żywo interesują jednak nie tylko widzów, ale i bohaterów poprzednich sezonów. Sporo zastrzeżeń do obecnego ma jeden z najbardziej znanych rolników z show, Adam Kraśko.
24.09.2018 | aktual.: 25.09.2018 09:10
Uczestnicy trwającej, najnowszej edycji „Rolnik szuka żony” wywołują sporo emocji. Niemal po każdym odcinku na facebookowym profilu programu toczy się gorąca dyskusja, szczególnie na temat kandydatek. Jedne widzowie obsypują komplementami i dowcipnymi komenarzami, inne zalewają falą krytyki. Ostatnio głos zabrał też Adam Kraśko z pierwszej edycji.
- Jestem zawiedziony, że w tej edycji nie ma żadnej rolniczki. Szkoda. Byłoby ciekawiej. Zaprezentowana wiosną dziewczyna była naprawdę fajna i chciałem zobaczyć, jak sobie poradzi na wizji – mówił w rozmowie z „Super Expressem”. - A rolnicy… dopiero ich poznajmy, ale na dzień dzisiejszy myślę sobie o nich tak: Łukasz – człowiek zagadka, nie wie w która stronę pójść, Jan - starszy człowiek trzeźwo patrzący na życie, wywyższa się trochę. Grzegorz – nie powinien wypominać kobiecie niedoskonałości wyglądu i to przed kamerami. Nie polubiłem go. Krzysztof – młody i stremowany, ale bardzo pozytywny – ocenił rolnik.
Kraśko miał też pewne zastrzeżenia co do wybranek uczestników ostatnich edycji. Stwierdził, że w poprzednich seriach, szczególnie w czwartej, młode dziewczyny szukały w programie nie miłości, ale okazji do lansu. Zaznaczył jednak, że w tej edycji kandydatki w większości są dużo bardziej naturalne i skromne.
- Mam wrażenie, że te starsze panie wypadły lepiej niż młodsze – są zadbane, uśmiechnięte, mają fajne kolorowe stroje, ciekawe fryzury. Ale jest jedna ciekawa postać – to Jessica. Ona może jeszcze sporo namieszać. To może być taka druga Ulka z naszej, pierwszej edycji… - podsumował na łamach tabloidu.