Adam Kraśko nie tylko szuka żony. Olbrzym z programu o rolnikach rozkochał w sobie widzów
None
Adam Kraśko
Za nami 5 odcinków telenoweli dokumentalnej TVP - "Rolnik szuka żony", programu, który szybko zyskał fanów i został hitem jesiennej ramówki stacji. Miłosne perypetie pięciu rolników z całej Polski z uwagą śledzi średnio 2,5 mln widzów, choć ostatni odcinek przyciągnął przed telewizory jeszcze dodatkowy milion.
Program z pewnością nie odniósłby takiego sukcesu, gdyby nie jego bohaterowie. Tytułowi rolnicy nie tylko rozkochali w sobie panie, które zgłosiły się do telewizji, ale przede wszystkim wzbudzili ogromną sympatię telewidzów. Największą bez wątpienia zdobył Adam Kraśko z Podlasia. Olbrzym o gołębim sercu, jak sam o sobie mówi, ma najwięcej fanów na Facebooku, a jeszcze więcej przed telewizorami.
Jak zdradził w rozmowie z jednym z tygodników, w programie nie tylko szuka partnerki na całe życie, ale też zamierza przełamać krzywdzące dla rolników stereotypy.
KM/AOS
Rywalizacji nie ma, jest zabawa
Ma prawie 2 metry wzrostu i ponad 100 kilogramów żywej wagi, ale też ogromne serce, w którym pustkę - być może na stałe - wypełni jedna z trzech konkurujących o jego serce pań. 42-letni Adam Kraśko z Pasiecznik Dużych uwielbia naturę, towarzystwo i muzykę. Za sprawą tej ostatniej debiutował zresztą na ekranie, udzielając krótkiego wywiadu stacji Polo TV na jednej z dyskotek. Jak czytamy na jego oficjalnym profilu: "przygoda z telewizją spodobała mu się, dlatego bardzo chętnie bierze udział w programie". Jak zapewnia w rozmowie z "Tele Tygodniem" mieszkaniec Podlasia, w produkcji TVP nie szuka ideału, ale kobiety z krwi i kości, a co najważniejsze z charakterem.
- Dla mnie najważniejsze jest, żeby w związku nie zabrakło miłości, wzajemnego szacunku i zrozumienia.
Która z kandydatek może mu to zapewnić? Żadnej z trzech pań nie brakuje determinacji, by zostać partnerką Adama. I choć w walce o uczucie tylko jednej z nich może się to udać, między uczestniczkami nie widać rywalizacji.
- Żadna z nas, potencjalnych partnerek naszego uroczego gospodarza, nie rywalizuje zawzięcie o jego względy. Traktujemy się jak koleżanki, przy okazji dobrze się bawiąc - podkreśla Izabela Stępień, jedna z trzech adoratorek Adama i dodaje, że nawet gdyby miała odpaść z programu, to nie będzie żałować udziału w nim.
Chce zmienić swoje życie i obraz rolników
W kolejnych odcinkach Adam będzie testować m.in. kulinarne umiejętności Izy, Sylwii i Ani, które gościł pod swoim dachem. Jak jednak wyznał w rozmowie z tygodnikiem, chciałby, żeby "Rolnik szuka żony" był nie tylko drogą do osobistego szczęścia, ale i pozytywnym obrazem polskiego rolnictwa.
- W tym programie nie chcę jedynie pokazywać swojej osoby, lecz również piękny i pełen unikalnych zabytków region, w którym żyję. Mam też nadzieję, że przełamię krzywdzący stereotyp rolnika jako człowieka niezadbanego, dla którego dobra książka czy internet są poza zasięgiem - mówił.
To ostatnie za sprawą nie tylko Adama, ale i pozostałych rolników z pewnością udało się osiągnąć. Miejmy nadzieję, że również największe marzenie, z którym Kraśko zgłosił się do programu, uda mu się zrealizować. Z którą z pań? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków.
KM/AOS