Adam Fidusiewicz skończył 39 lat. Jak się zmieniał? Pamiętacie jego początki sprzed ponad dwóch dekad?
Adam Fidusiewicz, znany z roli Stasia w "W pustyni i w puszczy", zdobył ogólnopolską sławę w młodym wieku i od tego czasu jest aktywną postacią w polskim show-biznesie. Nie wszyscy wiedzą o tym, że jego kariera nie ogranicza się tylko do Polski. 39-latek świetnie radzi sobie zawodowo.
Adam Fidusiewicz skończył 39 lat. Jak się zmieniał? Pamiętacie jego początki sprzed ponad dwóch dekad?
Adam Fidusiewicz i Daniel Olbrychski, dwie znaczące postaci polskiego kina, mieli otrzymać angaż w serialu "Jack Ryan", realizowanym na podstawie serii książek Toma Clancy’ego. Ich talent został tak wysoko oceniony, że podobno mogli liczyć na hollywoodzkie stawki, co jest dowodem na międzynarodowe uznanie ich umiejętności.
Niestety udział Olbrychskiego w produkcji okazał się plotką, która nigdy nie doczekała się potwierdzenia. Fidusiewicz miał więcej szczęścia - zagrał w serialu młodego radzieckiego żołnierza Petera Kovaca. Zdjęcia kręcono w Budapeszcie. Sam Fidusiewicz był zaskoczony tym, że na planie nie spotkał swojego bardziej doświadczonego kolegi po fachu.
Co jeszcze słychać u Fidusiewicza? Pamiętacie jego początki? Karierę zaczynał już ponad 20 lat temu!
Adam Fidusiewicz w 2003 r.
Jego droga do sławy rozpoczęła się od kultowej roli Stasia w "W pustyni i w puszczy". Później Fidusiewicz przez dwadzieścia lat (z przerwami) sprawdzał się roli Maksa w "Na Wspólnej". Grał też w "Czasie honoru", serialu "Bodo" czy w "Przyjaciółkach.
Mimo wieloletniej obecności w branży, nie udało mu się zyskać statusu gwiazdy wielkich kinowych produkcji. Jednakże, niezachwiana determinacja zaowocowała rozwojem międzynarodowej kariery.
Adam Fidusiewicz w 2004 r.
Już jako uznany młody aktor, Fidusiewicz został przyjęty do Akademii Teatralnej w Warszawie i szkoły wokalnej, gdzie kształcił się pod okiem Krytyny Prońko.
Mimo że wielu kojarzy go głównie z roli Maksa z "Na Wspólnej", producenci z zagranicy dostrzegli jego talent, co zaowocowało rolami w międzynarodowych serialach takich jak "FBI: International" i "Jack Ryan" w 2022 roku.
Adam Fidusiewicz w 2005 r.
Urodzony w rodzinie o sportowych tradycjach Fidusiewicz nie poszedł w ślady rodziców, lecz od najmłodszych lat podążał za swoją artystyczną pasją. Jego talent ujawnił się już w dzieciństwie, kiedy to zagrał w telewizyjnym spektaklu "Różany Zamek" oraz w musicalach.
Jego przełomową rolą była postać Stasia Tarkowskiego, która przyniosła mu ogólnopolską rozpoznawalność. Choć wydawało się, że sukces w dzieciństwie otworzy mu drogę do wielkiej kariery, przez długie lata był związany głównie z jednym projektem telewizyjnym.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Adam Fidusiewicz w 2007 r.
W 2007 r. aktor pojawił się w "Tańcu z gwiazdami".
- To są ogromne emocje. Trenowałem do programu przez kilka tygodni, ale gdy już wyszedłem na scenę, wszystko potoczyło się błyskawicznie. Właściwie to nic z tego nie pamiętam. Wiem tylko jedno, dałem z siebie wszystko. Potem zeszło ciśnienie i zachciało mi się spać. Ale poza tym to dobra zabawa jest - opowiadał w rozmowie z Plotkiem.
Adam Fidusiewicz w 2015 r.
Fidusiewicz chce się rozwijać zawodowo. Najchętniej poza granicami Polski. Amerykańskie warunki pracy bardzo mu się spodobały.
- Zagrałem ostatnio w dwóch serialach: "Jack Ryan" i "FBI: International", co było dla mnie wielkim wyróżnieniem oraz możliwością pokazania się wielomilionowej publiczności. Odpowiadają mi amerykańskie warunki pracy, czyli własna przyczepa na planie, wypłata w USD i przede wszystkim sporo czasu na nagrywanie jednej sceny. Ale też tamtejsza mentalność: otwarta, radosna i wspierająca - powiedział w rozmowie z "Twoim Imperium".
Adam Fidusiewicz w 2023 r. Nie ma czasu na życie rodzinne
Fidusiewicz stara się zaistnieć w międzynarodowej branży filmowej. Wprost mówi, że nie ma czasu na założenie rodziny.
- Powiedziałbym, że przy stylu życia, który wybrałem, to byłby tylko kłopot. Zrezygnowałem z życia prywatnego, żony, dzieci i psa, przynajmniej w najbliższym kwartale - oznajmił w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
W zeszłym roku wspominał o pracy na planie zagranicznego filmu z Ewanem McGregorem, jednak nie ujawnił żadnych szczegółów. Równie niewiele aktor mówi o swoim życiu uczuciowym.