Opuścił seminarium, trafił do reality show
Od kilku lat Adam Czapski pojawia się na ekranie w programach o gotowaniu. Do tej pory występował aż w czterech (we wspomnianych już "Mastrechef"i "Ugotowanych" oraz "Coolinariach" i "Gotuj o wszystko"). Od kwietnia będziemy go oglądać w kolejnym - "Hells' Kitchen". Patrząc jednak na pozostałe produkcje z jego udziałem, trudno oprzeć się wrażeniu, że jego zainteresowania są zbieżne z aktualnymi trendami i nie ma raczej dziedziny, której nie odważyłby się spróbować.
I tak, Czapski dziś gotuje, choć w przeszłości śpiewał w "Szansie na sukces" i "X factorze", rozśmieszał widzów w "Maratonie uśmiechu", a jeszcze wcześniej, kiedy zaczął się boom na reality show, po prostu był sobą w "Łysych i blondynkach". Wygląda na to, że Czapski nie wyobraża sobie życia bez telewizji, choć jak wynika z jednego z wywiadów, trafił do niej przypadkowo.
W rozmowie z opolskim serwisem internetowym wyznał, że do "Łysych i blondynek" zgłosił się po tym, jak po odejściu z seminarium odwróciła się od niego rodzina.