7 grzechów głównych "Piekielnego hotelu", czyli co przesądziło o fiasku programu Rozenek

None

7 grzechów głównych "Piekielnego hotelu", czyli co przesądziło o fiasku programu Rozenek
Źródło zdjęć: © tvn/ x news

/ 8Piekielny

Obraz
© tvn/ x news

Pierwszy sezon "Piekielnego hotelu" wkrótce się skończy, ale TVN wciąż nie chce przyznać się do porażki i zapewnia, że losy formatu wcale nie są przesądzone. Co więcej, przedstawiciele stacji bronią Małgorzaty Rozenek, której przeważnie dotyczy krytyka widzów, dementując plotki o nowej prowadzącej show.

W tym samym czasie, kiedy Rozenek i stojąca za nią stacja robią dobrą minę do złej gry, konkurencyjny Polsat odnosi sukces z podobnym programem, a drugie życie hotelowym ruinom daje specjalista w tej branży - Leszek Mięczkowski.
To właśnie ten 44-letni biznesmen, nazwany przez tygodnik "Wprost" uzdrowicielem hoteli, często jest jedynym ratunkiem dla bankrutujących przedstawicieli tej branży. Bez udziału kamer i telewizyjnego spektaklu osiąga to, co udaje, że robi Małgorzata Rozenek.

Dlaczego więc w reality show, czyli gatunku, który z założenia ma przedstawiać prawdziwe życie, widzimy imitację profesjonalizmu i kopię innej kreatorki zmian, a nie wiarygodnego eksperta? To pytanie zadaje sobie wielu widzów i dziennikarzy, szukając źródła fiaska programu Rozenek. Ich opinie złożyły się na nasze zestawienie siedmiu grzechów głównych "Piekielnego hotelu". Zobaczcie, co złego mają na sumieniu producenci polskiej edycji tego formatu.

KM/KJ

/ 8Product placement

Obraz
© ONS.pl

Widzowie zdążyli się już niestety przyzwyczaić, że lokowanie produktów sponsora jest stałym elementem większości programów telewizyjnych. Jednak w mało którym show tzw. product placement wypada tak nienaturalnie jak w "Piekielnym hotelu".

Jeden z największych producentów sprzętu elektronicznego i producent rozwiązań dla hoteli propaguje na antenie TVN swoje urządzenia. Nowoczesny telewizor to poza redekoracją wybranego przez gwiazdę TVN pomieszczenia jedyna wymierna korzyść z jej wizyty. Choć i tak trudno uwierzyć, że hotelowa telewizja w obiekcie, który oferuje zaledwie 10 pokoi, to rzecz niezbędna do prowadzenia tego biznesu.

Znawcy medialnej branży zauważają, że trudno jest ulokować produkty w "Piekielnym hotelu", a niezadowolenie sponsora z wyników oglądalności może być jednym z kluczowych czynników, który przesądzi o być albo nie być tego programu.

- Na pewno w momencie, gdy spada oglądalność, to w naturalny sposób rosną koszty dotarcia i dla stacji projekt staje się mniej rentowny. Będzie to miało duży wpływ przy podejmowaniu decyzji o kontynuacji realizacji formatu - twierdzi Urszula Chim-Paro, szefowa agencji Pro Loko.

/ 8Konkurowanie z Polsatem

Obraz
© Polsat

Program Rozenek o hotelowych metamorfozach śledzi średnio 1,56 mln widzów. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań władz TVN, który plasuje tę stację (przyzwyczajoną do pozycji lidera) dopiero na trzecim miejscu, co gorsza, za TVP i Polsatem, który w niedzielne popołudnia nie ma sobie równych emitując "Nasz nowy dom".

Program prowadzony przez Katarzynę Dowbor gromadzi przed telewizorami ok. 2,5 mln widzów i podobnie jak reality show TVN też dotyczy metamorfoz, choć nie hoteli, a prywatnych domów. I to na zdecydowanie szerszą skale. W opinii Marka Racławskiego, head of TV planning w domu mediowym Lowe Media, to nie sprzyja programowi Małgorzaty Rozenek.

- Uderzenie o tej samej porze podobnym programem jest chęcią osłabienia przeciwnika i zawładnięcia tym pasmem. TVN poniósł ryzyko, ponieważ "Nasz nowy dom" już od jakiegoś czasu jest w slocie programowym o godz. 18.00. Dość trudno się wysadza format znany i lubiany, ciężko z nim walczyć - przekonuje ekspert w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Podobnego zdania jest Urszula Chim-Parol, która w rozmowie z tym samym serwisem dodaje:

- To trudne zadanie się nie powiodło. Formuła obydwu programów jest przecież podobna - tu remontuje się hotele, a tam domy. Poza tym reality-show prowadzony przez Katarzynę Dowbor ma już swoją stałą widownię, którą zabrać mógł tylko bardzo mocny format.

/ 8Te zachowania Rozenek doprowadzają widzów do szału

Obraz
© ONS.pl

Na tle licznych niedociągnięć "Piekielnego hotelu", można uznać to za drobnostkę, ale niektóre zachowania Małgorzaty Rozenek budzą prawdziwą irytację widzów. Jednym z nich jest, widoczne nie tylko w tym programie, odruchowe odgarnianie włosów.

"Kobieto za każdym razem poprawiasz swoje włosy. Czy ty masz taki trik nerwowy??? W każdym programie to robisz. Te włosy to chyba twój fetysz!" - czytamy w jednym z komentarzy na oficjalnej stronie programu.

Jednak nie tylko opadające na twarz kosmyki włosów przeszkadzają prowadzącej na planie programu. Sporym utrudnieniem wydają się też buty na niebotycznych obcasach czy platformach, w których niemal w każdym odcinku paraduje Małgorzata Rozenek.

/ 8Rozenek pod prysznicem, czyli chwyt, który nie zadziałał

Obraz
© kadr z programu

Zabiegiem, który w ocenie producentów miał zapewne przyciągnąć widzów, a w rzeczywistości świadczy o słabości "Piekielnego hotelu", są fragmenty podkreślające urodę i seksapil prowadzącej.
Pojawiające się zazwyczaj podczas testowania łazienek ujęcia roznegliżowanej Małgorzaty Rozenek pod prysznicem, czy też w saunie, to kolejny argument dla jej krytyków. Czy perfekcyjna gwiazda TVN naprawdę ma do zaoferowania jedynie atrakcyjny wygląd?

Jak wiadomo, Magda Gessler nie epatuje na ekranie seksapilem, a jej "Kuchenne rewolucje" zostawiają konkurencję w tyle.
Niestety, nawet ponętny dekolt czy smukłe nogi to i tak za mało, by skusić widzów do regularnego oglądania hotelowego show.

/ 8Rozenek jak Gessler

Obraz
© tvn/ x news

Jeszcze zanim "Piekielny hotel" zadebiutował na antenie, w mediach pojawiły się opinie, że TVN wypuszcza bliźniaczy format "Kuchennych rewolucji", a Małgorzata Rozenek będzie drugą Magdą Gessler. Dla byłej Perfekcyjnej Pani Domu konkurowanie z restauratorką okazało się największą pułapką, w którą niestety wpadła. Nie udało jej się uciec od porównań, choć stało się to na jej własne życzenie.

Patrząc na schemat przemian w hotelowym show i postawę prowadzanej wobec bohaterów programu, widzimy kalkę kulinarnego show i niektórych zachowań jego gospodyni. Tego zdania jest m.in. Karolina Korwin-Piotrowska, która wraz z przedstawicielami innych mediów niedawno skrytykowała "Piekielny hotel" w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.

- Mamy tu elegancką i seksowną Małgorzatę Rozenek, która jest gwiazdą telewizji. Wcześniej prowadziła "Perfekcyjną Panią Domu", a teraz nagle ma reperować hotele z pomocą ekspertów. Ona próbuje być drugą Magdą Gessler i prowadzić psychoterapię właścicieli miejsc, które odwiedza. Jako wysłuchiwaczka ludzkich problemów wypada jednak mało wiarygodnie, bo po gwieździe "Kuchennych rewolucji" widać życiowe doświadczenie - komentuje dziennikarka TVN Style.

/ 8Zabawa w eksperta

Obraz
© ONS.pl

To, co najbardziej razi widzów i komentatorów, a przy okazji jest głównym zarzutem pod adresem "Piekielnego hotelu", to brak kompetencji Małgorzaty Rozenek w dziedzinie, w której zrobiono z niej ekspertkę. Ponieważ dotychczas gwiazda TVN nie miała doświadczenia w hotelowej branży innej niż w charakterze klienta, nie budzi wiarygodności. Z tego samego powodu nie może być też autorytetem dla bohaterów programu w odróżnieniu m.in. od Magdy Gessler.

- Przemiana Małgorzaty Rozenek z "Perfekcyjnej Pani Domu" w "piekielną znawczynię hoteli" nie mogła się udać. W podejściu do swojej pracy ona prawdopodobnie nadal jest perfekcyjna, ale nie wystarczy posprzątać żeby metamorfoza hotelu się udała. Poza tym, Rozenek nie jest osobą, która odniosła w branży sukces, jak np. Magda Gessler, i teraz dzieli się tym sukcesem z innymi. Ona przychodzi i ocenia, czy jej się w danym miejscu podoba. Nie ma w tym odpowiedniego tła. Brakuje analizy potrzeb właścicieli, tak jak to robił Gordon Ramsay w "Hotel Hell", a zmiany nie są dostosowywane do rynku. Wszystko to wygląda sztucznie i nienaturalnie, a Rozenek ewidentnie udaje eksperta - podsumowuje Wojciech Krzyżaniak z "Gazety Wyborczej".

/ 8Małgorzata Rozenek największym grzechem "Piekielnego hotelu"

Obraz
© Facebook

Nie da się ukryć, że najgorętsza premiera tego sezonu rozczarowała i zdecydowanie ostudziła apetyt na kolejną edycję nowego reality show. Lista zastrzeżeń pod adresem wybranki Radosława Majdana jest długa i można ją podsumować krótko: obsadzenie jej w roli prowadzącej "Piekielnego hotelu" wydaje się być największym grzechem twórców programu. Tego zdania jest m.in. przywołany już wcześniej dziennikarz "Gazety Wyborczej".

- Małgorzata Rozenek nie zrobiła szału w biznesie, a format zakłada: przychodzi fachowiec i naprawia. W różnych branżach pojawiają się ludzie, których kamera kocha, tylko trzeba lepiej poszukać. Bardzo łatwo było wziąć swoją gwiazdę i kazać jej naprawiać hotel. Ale programy pokazujące metamorfozy mają powodzenie wtedy, gdy zmiany odbywają się pod okiem fachowca w danej dziedzinie. Tutaj TVN poszedł na łatwiznę, wziął do programu panią, która jest znana z tego, że sprząta w mieszkaniu i przegrał, tracąc przy tym na wiarygodności samego formatu - czytamy na stronie wirtualnemedia.pl opinię Wojciecha Krzyżaniaka, z którą trudno się nie zgodzić.

KM/KJ

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta