60‑letni aktor zmarł na raka. Nikt nie spodziewał się, że zostawił taki majątek
George Rossi był szkockim aktorem, który popularność zdobył, grając w serialu "The Bill". Niestety, zmarł w styczniu zeszłego roku. Teraz wyszło na jaw, że swoim spadkobiercom zostawił pokaźny majątek. Jak to możliwe?
04.04.2023 16:14
George Rossi od 1998 r. do 2003 r. grał w serialu "The Bill". To on przyniósł mu rozpoznawalność, choć Szkot pojawiał się w filmach i serialach już od lat 80. Nie grał jednak za wiele. Na co dzień był związany z biznesem cukierniczym. Dlatego bardzo zdziwił swoich spadkobierców, którym po śmierci zostawił fortunę.
Rossi przez jakiś czas walczył z nowotworem. Walkę przegrał 5 stycznia 2022 r. Rak trzustki okazał się zabójczy.
George, który 20 lat temu pojawił się w 190 epizodach serialu "The Bill", zgromadził spory majątek. Po śmierci aktora okazało się, że pozostawił ponad osiem milionów funtów spadku. Ten zmniejszył się do 3,6 mln funtów, gdy spadkobiercy opłacili długi i zaległe rachunki mężczyzny. Pieniądze przypadły w udziale jego żonie Catrin i dwójce dzieci - Matyldzie i Santino.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rossi grał niemal do samej śmierci. Kilka tygodni przed zgonem podpisał testament. Odszedł we własnym domu, otoczony kochającą go rodziną.
O tajemniczym majątku aktora rozpisują się brytyjskie media. Internauci komentujący sprawę nie mają wątpliwości - George Rossi zachował się mądrzej niż większość gwiazd i odkładał zarobione pieniądze.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.