1. Ciąg dalszy szukania brudów na politycznych przeciwników
W pierwszym odcinku serialu dowiadujemy się, że przeciwnicy polityczni premiera Henryka Nowasza są w posiadaniu kompromitującej go teczki, potwierdzającej jego współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa. Sytuacja zmusza Nowasza do ustąpienia z urzędu i wyznaczenia na swoje miejsce następcy – 37-letniego Konstantego Turskiego, nieznanego szerzej profesora ekonomii i politologa z Zamościa. Turski, postać aż do przesady idealistyczna i zdroworozsądkowa, będąca niespełnionym marzeniem każdego zdrowego na umyśle obywatela, stanie się centralną postacią serialu.
W rzeczywistości tak różowo nie jest. Turski, sprawujący funkcję Prezesa Rady Ministrów nieprzerwanie od 2007 roku, choć jest premierem skompromitowanym działaniami swojego rządu, to jednocześnie pozostaje politykiem dalece mniej ugodowym, niż ustępujący ze stanowiska Nowasz.
Czy dlatego, że wie, iż nie ma w polityce następcy takiego, jak Turski? To jednak pytanie na marginesie, bowiem serialowym zarzewiem staje się ujawnienie kompromitującej premiera teczki SB.
W pierwszej chwili może się wydawać, że wątek ten jest echem tzw. afery teczkowej, czyli ujawnieniem przez Antoniego Macierewicza w 1992 informacji, często niesprawdzonych, o powiązaniach niektórych polityków ze Służbami Bezpieczeństwa. Sytuacja ta, podobnie jak to jest przedstawione w serialu, przyczyniła się do rozłamu politycznego w państwie i – pośrednio – do odwołania rządu.
W „Ekipie” motyw teczki pojawia się jednak jako rodzaj politycznej zagrywki, bezpardonowej walki o stołki, w której własne korzyści są ważniejsze od dobra narodowego. W kolejnych latach jeszcze wielokrotnie usłyszymy o takich sytuacjach, a ujawnianie problematycznych koneksji polityków, grzebanie w ich kontach bankowych, publikowanie kompromitujących materiałów, wytykanie błędów w oświadczeniach majątkowych czy – jak ostatnio – upublicznienie prywatnych nagrań (o tym także w punkcie 5.), stanie się elementem gry politycznej, w której opozycja będzie chciała zyskać kosztem partii rządzącej, i na odwrót. Jedni będą głośno szczekać, drudzy zaś kurczowo trzymać się swych stołków.