40-latkowie na miarę swoich czasów

**Każdy okres ma swojego "czterdziestolatka". Do takich wniosków można dojść patrząc na dwa polskie seriale "Czterdziestolatek" i "39 i pół".

Obydwie produkcje dzieli dystans czasowy ponad 30 lat.

Czy "Ranczo" powróci?

Stefan Karwowski był przeciętnym polskim czterdziestolatkiem lat 70. Rodzina, dzieci i kochająca żona były dla niego najważniejsze. Nie oznacza to, że nie miał problemów życiowych.

Czy "Ranczo" powróci?

Serial eksponował wątki związane z przełomem w życiu czterdziestoletniego mężczyzny takie jak: romans na boku, próby rzucenia palenia, obsesja na punkcie utraty włosów, próba zadbania o kondycję fizyczną, duma z dorobku życiowego i zawodowego.

Czy "Ranczo" powróci?

Był też opowieścią o pogoni za zachodem, pełną absurdów komedią i satyrą na ówczesne społeczeństwo. W "39 i pół" akcenty zostały rozłożone trochę inaczej. Akcja skupia się na głównym bohaterze...

Czy "Ranczo" powróci?

W I serii „39 i pół” śledziliśmy natomiast walkę Darka o uczucie Anki, oraz zmagania Darka jako managera debiutującej na polskim rynku muzycznym kapeli B27. Jednak nigdy nie było mu pisane stateczne życie ojca i męża.

Czy "Ranczo" powróci?

Jego życie luzaka skończyło się pewnego, pięknego poranka, kiedy to zbudził się zlany potem i ze świadomością że zostało mu tylko pół roku do 40tych urodzin. Widzowie byli świadkami przemiany i dojrzewania Darka do dorosłego życia.

Czy "Ranczo" powróci?

Wszystko to wymieszane z dużą dawką błyskotliwego humoru, piosenek Dirty Track i Afromental oraz genialnymi gościnnymi epizodami w wykonaniu najbardziej znanych polskich aktorów.

Niektórzy zarzucali i wciąż zarzucają serialowi "krzykliwość i hałaśliwość". Inni podkreślają, że to znak naszych czasów.

Czy "Ranczo" powróci?

W przeciwieństwie do "Czterdziestolatka", gdzie widz oglądał raczej siebie w "telewizyjnym lustrze". Inżynier Karwowski był taki sam jak tysiące Polaków w tamtych czasach.

Czy "Ranczo" powróci?