"39 i pół": od piegowatego nastolatka do umięśnionego przystojniaka
Dobrą passę młodego aktora przerwał wypadek, który odmienił jego życie. Alan Andersz doszedł już do siebie i kompletnie zmienił swój wygląd!
Charakterny małolat z telewizji
Wypadek, który wszystko zmienił
Trzy i pół roku temu Andersz wdał się w bójkę w jednym z warszawskich klubów nocnych. Aktor został ciężko pobity i doznał poważnych obrażeń głowy. Był w śpiączce, a lekarze nie mieli pewności, czy przeżyje. Dostawał wtedy wiele dowodów wsparcie od rodziny, przyjaciół oraz zupełnie obcych ludzi.
_ - Niedawno na moim profilu na Facebooku pojawił się wpis młodego ojca, który dał synowi moje imię. Napisał, że podziwia mnie za to, że nie poddałem się po wypadku. To miłe i daje dużego kopa do życia_ - aktor wyznał w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".
Niezłe ciacho
Po wypadku aktor postanowił poświęcić się jednej ze swoich największych pasji, czyli sportowi. Kiedyś wyciskał siódme poty na sali prób, teraz wystawia swoje ciało na ciężką próbę na siłowni. Obecnie 27-latek wyprzystojniał i zmężniał. Jak tego dokonał?
- Crossfit trenuję już ponad dwa lata. Niedawno zrobiłem międzynarodowy kurs trenerski Crossfit Trainer Level 1 i od czasu do czasu prowadzę treningi – czytamy na łamach "Życia na gorąco" wyznanie aktora.
Andersz wygląda świetnie i doskonale o tym wie. Na jego profilu na Instagramie można zobaczyć wiele zdjęć i krótkich filmików, na których aktor eksponuje umięśnione ciało.
Zakaz imprezowania
Przez jakiś czas było o nim cicho. Po tym jak ledwo uszedł z zżyciem, bardzo mocno przewartościował swoje dotychczasowe zachowanie. Nie słyszy się już o jego imprezowych ekscesach. Chętnie spotyka się ze znajomymi, jednak teraz takie spotkania wyglądają zupełnie inaczej.
_ - Czasami wychodzę gdzieś do miasta. Ale w ramach tego imprezowania spotykam się ze znajomymi i rozmawiamy sobie na trzeźwo. Gramy również w gry planszowe, ponieważ są bardzo wciągające i zapewniają graczom naprawdę dużą frajdę. Trzeba cieszyć się życiem._ – możemy przeczytać wypowiedz aktora na łamach tygodnika.
Alan przyznaje również, że nie interesują go już przelotne znajomości. Jest obecnie singlem i nie szuka na siłę miłości.
Powrót do szkolnej ławki
Aktor postanowił nieco zwolnić, czerpać z życia pełnymi garściami i jednocześnie postępować rozsądnie. Skupił się na sobie i powoli realizuje kolejne cele. Jednym z elementów przemiany Alana Andersza był powrót na studia.
- Owszem, bardzo się z tego cieszę. Jestem na drugim roku Warszawskiej Szkoły Filmowej. Studiuję w trybie dziennym. Zmieniłem styl życia i w końcu, pierwszy raz od ośmiu lat, pojechałem z przyjaciółmi na wakacje do Chorwacji. – powiedział tancerz w wywiadzie dla tygodnika.
Najwyższy czas wrócić do gry
Alan próbuje obecnie różnych rzeczy. Studiuje, ostro ćwiczy i sprawdza się jako trener. Od kilku miesięcy prowadzi pokój ucieczek "Time2Escape".
Jest to miejsce, z którego aby się wydostać, trzeba zmierzyć się ze samym sobą, współpracować z drużyną oraz wykazać się formą i sprytem.
To właśnie tam wylądowali uczestnicy programu "Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia". W jednym z odcinków goście specjalni Alan Andersz i Joanna Horodyńska zajęli się poprawianiem komunikacji między aspirującymi kucharzami.
Powrót do telewizji?
Jak widać w życiu młodego aktora dzieje się bardzo dużo. Jest w dobrej formie, ale czy wróci do telewizji?
_ - Przede mną długa droga, ale kocham wyzwania. Poza tym czuję, że nie stoję w miejscu, rozwijam się i to sprawia mi największą frajdę_ - powiedział Andersz w rozmowie z "Na Żywo".