"2XL": Jungowska wciąż tyje w oczach!

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© ONS.pl

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie. Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty. - Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”. Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości. Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach. - Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach
serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz". Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda! Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi. Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

ar/aos

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© ONS.pl

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© ONS.pl

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

/ 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

10 / 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© ONS.pl

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Zobaczcie, jak szybko przybiera na wadze!

11 / 11Aktorka za bardzo utożsamia się ze swoją bohaterką

Obraz
© AFP

Edyta Jungowska nigdy nie należała do szczupłych i drobnych kobiet, ale również nie musiała walczyć z nadwagą. Jednak to, jak dziś wygląda, budzi przerażenie.

Nie jest tajemnicą, że do głównej roli w nowym serialu Polsatu „2XL” musiała przybrać na wadze. Zrozumiałe jest też to, że dla kariery trzeba się poświęcić, a nieraz nawet oddać bez reszty.

- Rola w "2XL" to pierwsza, przed którą nie powiedziano mi, że mam się odchudzić. Wręcz przeciwnie, proszono mnie o przytycie! - powiedziała Jungowska w rozmowie z „Faktem”.

Na zdjęciach aktorki sprzed kilku tygodni wyraźnie widać, że gwiazda zyskała kilka dodatkowych kilogramów. Jednak na najnowszych ujęciach z planu produkcji można zauważyć, że wcześniejsza sylwetka należy już do przeszłości.

Dlaczego? Jungowska w mgnieniu oka pochłania kolejne słodkości i wciąż tyje w oczach.

- Nie muszę stosować żadnych diet. Wręcz przeciwnie. Nie muszę dbać o linię! To przyjemne, kiedy cały czas jestem otoczona czekoladkami i mogę bezkarnie jeść. Noszę je w kieszeniach serialowych spodni - przyznała w dwutygodniku "Flesz".

Ale nowy wygląd Edyty nie jest spowodowany jedynie niezdrowym podjadaniem. Aktorka korzysta także z pomocy stylistek, które przygotowały dla niej specjalny pas. Dzięki niemu na ekranie wydaje się jeszcze bardziej pulchna. Jednak nie da się ukryć, że tzw. „drugi podbródek” nie jest trikiem filmowym ani fotomontażem. Ona naprawdę tak wygląda!

Paradoksalnie, w serialu „2XL” Jungowska wciela się w rolę dietetyczki Laury Zabawskiej, która przez całe życie walczy z nadwagą. Jak się okazuje, szewc bez butów chodzi.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta