"2xl": Co nowego u Edyty Jungowskiej?
Do ostatniej roli musiała sporo przytyć, a z nadbagażem kilogramów nie może rozstać się do dziś. Zniknęła z ekranów i zaangażowała się w inne projekty. Planuje wrócić do aktorstwa?
''2XL'' i co dalej?
Z dodatkowymi kilogramami musi teraz żyć
Gdy rozpoczęły się zdjęcia do "2XL", kolorowa prasa zastanawiała się, czy nowy wygląd Edyty to zasługa charakteryzacji, czy też aktorka tak dużo przybrała na wadze.
Jak się okazało producenci nowego serialu Polsatu, mieli pewne zastrzeżenia co do odtwórczyni głównej roli. W ich opinii Jungowska była za szczupła i kazali jej przytyć, na co gwiazda przystała.
- Cudownie jest, gdy tyjesz "na zamówienie"- czujesz się usprawiedliwiona, bo to się łączy z propozycją zawodową. Ale potem, nie ukrywam, nie jest łatwo zrzucić zbędne kilogramy. Jestem już w takim wieku, że powinnam o siebie dbać – wyznaje Jungowska na łamach "Na żywo".
Jak to robi?
Od szczupłej sylwetki ważniejsze jest dobre samopoczucie
Edyta Jungowska nigdy nie miała rozmiaru "zero". Bardziej od wyglądu modelki ceni sobie życie rodzinne i rozwój osobisty. Jak dba o zdrowie i dobrą kondycję?
_ - Dla zdrowia skupiłam się na masażach stóp, całego ciała, akupunkturze, czyli medycynie chińskiej. Zresztą Anna Dymna powiedziała mi kiedyś: "Wiesz Edyta, jeśli jesteś starsza i grubsza, to masz większe szanse na pracę niż reszta twoich chudych koleżanek" więc tyję i czekam_ - skomentowała z uśmiechem aktorka w rozmowie z tygodnikiem.
Uroda schodzi na drugi plan?
Starzeć się z godnością
Edyta Jungowska nie daje się zwariować obowiązującym trendom urodowo-modowym. Co myśli o medycynie estetycznej?
- Wolę poprawić sobie humor naturalnymi sposobami. Botoks odkłada się nie tylko na twarzy, ale i w nerkach, a te bidule muszą potem się męczyć z tą trucizną. Oszczędzę im tego – powiedziała gwiazda w wywiadzie w "Na żywo".
Gdy nie gra, czyta dzieciom
Aktorka nie ma zamiaru desperacko zabiegać o role, odchudzając się i odmładzając. Poza sceną zajmuje się rodziną i firmą wydającą audiobooki dla dzieci.
_ - Po serii książek Astrid Lingren postanowiłam zrobić kolejną serię Ericha Kastnera, którą czyta Piotr Fronczewski. Własnie wydaliśmy dwie fantastyczne książki: "Mania czy Ania" oraz "Michałek z pudełka od zapałek"_ - wyznała Edyta Jungowska.
Nowe tatralne wyzwanie?
Firma produkująca audiobooki dla dzieci, którą prowadzi z mężem, dostarcza aktorce dużo satysfakcji. Jednak aktorka nie ukrywa, że chciałaby oddzielić sprawy zawodowe od życia prywatnego oraz wrócić na teatralna scenę.
- Praca za bardzo wkracza w nasz dom i cały czas uczymy się z Rafałem sensownie zarządzać czasem. Chciałabym też spokojnie pomyśleć o projekcie teatralnym - wyznała Edyta Jungowska w "Na żywo".