16‑latka przez większość życia dubbinguje świnkę Peppę. Zarabia 1000 funtów na godzinę
Wszyscy znają świnkę Peppę, ale niewiele osób wie, że za jej oryginalnym, brytyjskim akcentem kryje się 16-letnia Harley Bird. Dziewczynka na swoim głosie zbiła fortunę. Zarabia 12 tys. funtów tygodniowo i jest na najlepszej drodze, aby w wieku 21 lat zostać milionerką.
22.05.2018 | aktual.: 23.05.2018 10:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Harley jest trzecim, po Lily Snowden-Fine i Cecily Bloom, głosem animowanej świnki. Obecnie to najsławniejszy i najbardziej pożądany nastoletni głos w Wielkiej Brytanii. "Jej głos jest bardzo cenny, ponieważ jako aktorka jest już na tyle dojrzała, że współpraca układa się z nią łatwiej, niż z młodszymi dziećmi, a jednocześnie jej głos jest nadal bardzo dziecięcy" - czytamy w Daily Mail.
Bird miała 5 lat, kiedy zaczęła użyczać głosu śwince Peppie. Wtedy nie umiała jeszcze czytać, więc to producenci przygotowywali ją do roli, odczytując na głos kwestie, których musiała nauczyć się dziewczynka. Współpraca od początku układała się świetnie, a Harley całym sercem pokochała tę antropomorficzną świnkę, która pozwoliła jej zbić fortunę. W wywiadzie dla "This Morning" Harley wyznała: "Mówię za Peppę od 11 lat, doskonale znam i rozumiem tę postać i mimo że to tylko bajka, czuję się z Peppą związana". To przywiązanie widać również w codziennym życiu. Rodzina Bird mieszka na farmie, gdzie Harley ma dwie świnki, które nazwała Peppa i George.
Dziewczynka podchodzi do obowiązków z radością i dystansem. Przyznaje, że gdy odwiedza Peppa Pig World – park rozrywki poświęcony śwince Peppie - chrumka i mówi głośno kwestie z bajki, by sprawdzić frajdę innym dzieciom. Również w wywiadach chętnie naśladuje swoją bajkową bohaterkę, nie wykluczając przy tym typowego chrumkania. Harley przyznała, że właśnie to chrumkanie sprawiło jej najwięcej trudności.
Oprócz kariery w dubbingu, Bird ma na swoim koncie sukcesy w aktorstwie. W 2013 r. pojawiła się w post apokaliptycznym dramacie "Jeżeli nadejdzie jutro”, u boku Saoirse Ronan, George'a MacKay i Tom'a Holland. Zagrała też główną rolę w produkcji Disney'a - internetowym serialu "So Sammy!”, a także epizodyczną kwestię w jednym z odcinków Doctora Who ("In the Forest of the Night"). Harley Bird na brak zawodowych propozycji z pewnością nie może narzekać, jednak nadal pozostaje wierna różowej śwince. *Nic dziwnego, w końcu to jej zawdzięcza swoją fortunę, która z dnia na dzień staje się coraz większa. *