"100% Testosteron": Wstydliwy epizod Ewy Salety?

None

"100% Testosteron": Wstydliwy epizod Ewy Salety?
Źródło zdjęć: © Eastnews

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© Eastnews

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również identycznym imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Popularność zyskała, gdy pojawiła się na okładce magazynu "Playboy". Wdzięki atrakcyjnej Ewy dostrzegli wówczas także producenci telewizyjni, którzy złożyli modelce propozycję współprowadzenia programu "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Saleta bez wahania przyjęła ofertę. Choć na ekranie odsłoniła sporo ciała, to nigdy nie żałowała tej decyzji.

- Możliwość prowadzenia tego programu pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

AR/AOS

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© Eastnews

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© AKPA

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© AKPA

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© AKPA

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© AKPA

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

/ 7Pamiętacie?

Obraz
© AKPA

Nie od dziś wiadomo, że Przemysław Saleta darzy szczególnym uczuciem nie tylko piękne kobiety, które mogą pochwalić się idealną figurą, ale również wszystkie te damy, które mają na imię Ewa. I tak obie jego żony miały mogły poszczycić się nie tylko tym samym nazwiskiem, ale również imieniem.

O ile pierwsza wybranka serca boksera od kilku lat z powodzeniem spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej , to druga rzadko udziela się w show biznesie. Jednak nie zawsze tak było. Nieco starsi widzowie pamiętają medialne wybryki Ewy Byzdry. Choć zawsze starała się żyć w cieniu męża, to nigdy nie odmawiała pozowania z ukochanym na czerwonym dywanie. A robiła to perfekcyjnie, bowiem przez lata pracowała jako profesjonalna modelka.

Jedną z jej głośniejszych sesji zdjęciowych była ta na okładkę magazynu "Playboy". Jej wdzięki dostrzegli również producenci telewizyjni i tak została współprowadzącą program "100% Testosteron" w stacji Extreme Sports Channel. Nigdy nie żałowała tej decyzji, choć na ekranie odsłoniła sporo ciała.

- Możliwość prowadzenia tego programu, pozwala mi sprawdzić w czymś zupełnie dla mnie innym niż świat mody. Nowe wyzwanie, kolejne doświadczenie. Jednak zdecydowanie lepiej czuję się na wybiegu niż przed kamerami, chociaż podjęłam to wyzwanie bez wahania. Pomyślałam, że warto skorzystać z nowych możliwości, jakie stawia przede mną los - wyznała w wywiadzie w 2007 roku.

Zobaczcie, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała Ewa!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta