10 najlepszych westernów wszech czasów

**Kiedy w 1903 roku reżyser Edwin S. Porter nakręcił 11 minutowy „Napad na ekspres”, nie zdawał sobie sprawy, że właśnie dokonał jednej z największych rewolucji w dziejach kina.

Western to obok komedii najstarszy gatunek filmowy. Przygody rewolwerowców były trampoliną do sławy wielu uznanych dzisiaj aktorów, przez wiele lat napędzały koniunkturę Hollywood, ale przede wszystkim miały wielki wpływ na dzisiejsze filmy, tworząc reguły rządzące kinem rozrywkowym.

Wybraliśmy 10 naszym zdaniem najlepszych westernów, starając się uwzględnić zarówno żelazne klasyki, filmy otwarcie kontestujące gatunek i zupełnie współczesne odwołania do pradziadka dzisiejszego kina, które zawdzięcza mu niemal wszystko. (gk/mn)

Film Howarda Hawksa to western w najbardziej klasycznym wydaniu, ba, to apoteoza gatunku i amerykańskiej mitologii.

Mamy tu typowe westernowe klisze fabularne oraz archetypiczne postacie - prawego szeryfa, przyzwoitego alkoholika czy żółtodzioba, bohaterów, którzy na stałe weszli do kanonu kina.

Na uwagę zasługuje również wspaniała muzyka Dimitri Tiomkina oraz bez wątpienia kultowa piosenka „My rifle, my pony and me” w wykonaniu Deana Martina.

Szeryf z małego miasteczka na Dzikim Zachodzie stawia czoła bandytom, którzy chcą odbić z więzienia swego kumpla, a po swojej stronie ma tylko: wiecznie pijanego zastępcę, starego dziwaka, porywczego młodzieńca i... piękną kobietę.

„Dzika banda” to podręcznikowy przykład antywesternu, filmu, który bezczelnie kontestuje cały gatunek, przewartościowując i wyśmiewając jego cechy oraz promowane wartości.

Chociaż bezkompromisowe dzieło Sama Peckinpaha nie wywołuje już takich emocji, jak w dniu premiery, to nadal jest bezapelacyjnie jednym z brutalniejszych (a przy tym niezwykle lirycznych) westernów w historii kina.

O stopniu przemocy (genialnie sfilmowanej!) zawartej w filmie może świadczyć fakt, iż amerykańscy cenzorzy nakazali twórcy wycięcie krwawych scen.

Problem w tym, że gdyby tego dokonać, „Dzika banda” trwałaby 22 minuty… Scena masakry na żołnierzach uchodzi za jedną z najlepiej nakręconych strzelanin w historii.

Nie na darmo reżyser zyskał w Hollywood przydomek „Krwawego Sama”.

W rankingu nie mogło zabraknąć włoskiej wariacji na temat najbardziej amerykańskiego gatunku filmowego.

„Dobry, zły i brzydki” to ostatnia (i naszym zdaniem najlepsza) część „dolarowej trylogii” Sergio Leone, ale przede wszystkim najbardziej znany przykład „spaghetti westernów” – nihilistycznych w wymowie, dosadnych i bez skrępowania czerpiących całymi garściami ze swoich amerykańskich odpowiedników.

W kręconych najczęściej w Hiszpanii produkcjach występowali często amerykańscy aktorzy – Henry Fonda, Clint Eastwood, Charles Bronson, Lee Van Cleef czy James Coburn.

**[

JAK DZIŚ WYGLĄDA KEVIN Z "CUDOWNYCH LAT"? ]( http://aleseriale.pl/gid,7111,img,243835,fototemat.html )**

Mieszkańcy meksykańskiego miasteczka wynajmują rewolwerowca, aby obronił ich osadę przed bandą rozbójników. Rewolwerowiec zbiera grupę siedmiu ludzi mających mu w tym pomóc. W role uzbrojonych altruistów wcielili się m.in. Steve McQueen, Charles Bronson, James Coburn oraz Yul Brynner.

Inspirowany głośnym obrazem Akiry Kurosawy "Siedmiu Samurajów", film Johna Sturgesa wciągnie bez reszty nawet najbardziej zagorzałych przeciwników gatunku.

Mimo że postacie są czarno-białe, fabuła schematyczna, a zachowania bohaterów dalece przewidywalne, to w swoim gatunku jest to po prostu arcydzieło.

**[

JAK DZIŚ WYGLĄDA KEVIN Z "CUDOWNYCH LAT"? ]( http://aleseriale.pl/gid,7111,img,243835,fototemat.html )**

Dzięki kosztującej 150 dolarów produkcji, na którą pieniądze wyłożył Thomas A. Edison, powstał chyba najbardziej popularny gatunek w historii, bez którego Hollywood nigdy nie stałoby się tym, czym jest obecnie.

Chociaż film Edwina S. Portera trwa jedynie 11 minut i zawiera 14 scen, to ma praktycznie wszystkie elementy, które w przyszłości będą przewijać się w każdym tego typu obrazie.

Mamy więc dobrego szeryfa, bandytów,zuchwały napad, szalony pościg oraz cały gatunkowy szafarz – kowbojskie kapelusze, worki z łupem czy rewolwery.

W filmie wykorzystano po raz pierwszy w historii sceny kaskaderskie, których autorem był Frank Hanaway. Również po raz pierwszy zdecydowano się pokazać zbliżenie rewolweru wymierzonego prosto w stronę publiczności.

"Butch Casidy i Sundance Kid" to bez wątpienia jeden z najznamienitszych westernów w historii kina.

Banda rabusiów, których przywódcami są Butch Cassidy i Sundance Kid z wielką zuchwałością rabuje banki i pociągi. Ściąga to na nich pościg grupy specjalnie dobranych i najtwardszych stróżów prawa.

Odtwórcami tytułowych ról są Paul Newman (Butch Cassidy) i Robert Redford (Sundance Kid), a sam film jest tyle samo zabawny, co nostalgiczny.

**[

JAK DZIŚ WYGLĄDA KEVIN Z "CUDOWNYCH LAT"? ]( http://aleseriale.pl/gid,7111,img,243835,fototemat.html )**

Zrealizowany w 1952 roku klasyczny film Freda Zinnemanna przedstawia losy szeryfa, który samotnie musi stawić czoło mściwym kryminalistom. W grę wchodzi nie tylko bezpieczeństwo będącego pod opieką bohatera miasteczka, ale również życie jego świeżo poślubionej żony.

Dzisiaj uważany za klasyczny i kultowy, w czasach powstania wzbudził pewne kontrowersje z racji dość krytycznego podejścia do promowanych przez western wartości. Reżyser zamiast opowiadać o przyjaźni i braterstwie podjął temat zdrady i osamotnienia.

W głównych rolach wystąpili Gary Cooper i Grace Kelly.

**[

JAK DZIŚ WYGLĄDA KEVIN Z "CUDOWNYCH LAT"? ]( http://aleseriale.pl/gid,7111,img,243835,fototemat.html )**

Film nakręcony w 1939 roku przez mistrza gatunku Johna Forda uważany jest za najznamienitszy przykład westernu. Dzięki "Dyliżansowi" przestał być również postrzegany jako gatunek drugiej kategorii.

To również pierwszy film, w którym tak naprawdę zaistniał dotąd mało znany John Wayne.

Pasażerowie pewnego dyliżansu dowiadują się, że w ich okolicy grasują bandy Indian. To co miało być zwykłą przejażdżką może zamienić się w koszmar... W obliczu niebezpieczeństwa bohaterowie zaczynają odkrywać swoje prawdziwe twarze.

Mistrzowsko nakreślone postacie, doskonałe zdjęcia i muzyka, klarowność narracji oraz świetna obsada aktorska sprawiają, że western Forda nawet dzisiaj ogląda się z prawdziwą przyjemnością.

Bardzo udana próba reanimowania gatunku, który zdawał się umrzeć śmiercią naturalną. To również przykład pewnej rewizjonistycznej tendencji w westernie. Chodzi oczywiście, o ukazanie prawdziwego wizerunku rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej.

Porucznik wojsk Unii trafia do odległego fortu daleko na zachodzie. Żołnierz odkrywa, że fort sąsiaduje z terenami zamieszkałymi przez plemię Siuksów.

Początkowa niepewność i obawy z czasem przeradzają się w serdeczne relacje. Porucznik Durban zostaje przyjęty do społeczeństwa Indian i staje się jego członkiem. Tymczasem jego biali pobratymcy zaczynają posądzać go o zdradę.