"07 zgłoś się": niebezpieczna młodość Bronisława Cieślaka
Podejmował ryzykowne decyzje
Telewizyjny sukces nie zaspokoił jego życiowej ciekawości. Chęć zdobywania nowych doświadczeń i ciągła gonitwa za nieznanym doprowadziły do tego, że artysta zaczął podejmować ryzykowne decyzje, często ze szkodą dla własnego zdrowia. Jaką przeszłość do tej pory ukrywał Bronisław Cieślak?
*Największą popularność przyniosła mu rola przystojnego milicjanta, Sławomira Borewicza. Kochały się w nim tysiące kobiet, którym na sam jego widok miękły serca. I choć wokół Bronisława Cieślaka kręciło się mnóstwo piękności, on sam nigdy nie wykorzystywał swojej sławy do flirtowania. - Raczej mi to przeszkadzało, bo przecież nie było pewne, czy te maślane oczka to do mnie, czy do tego faceta z "07". Zawsze w tych zabawach wolałem trudności. W uwodzeniu cenna jest jakaś gra, łatwe ma gorszy smak - przyznał aktor w wywiadzie dla magazynu "Show". Dla niego postać polskiego agenta 007 okazała się być rolą życia. Żadna inna kreacja nie przyniosła mu już takiego rozgłosu. I choć udział w telewizyjnym hicie nie zapewnił mu wielkich pieniędzy, a jedynie ogromną, jak na tamte czasy rozpoznawalność, to do dzisiaj nie żałuje, że postanowił wystąpić w tej produkcji. Telewizyjny sukces nie zaspokoił jednak jego życiowej ciekawości. Chęć zdobywania nowych doświadczeń i ciągła gonitwa za nieznanym doprowadziły do tego,
że artysta zaczął podejmować ryzykowne decyzje, często ze szkodą dla własnego zdrowia. Jaką przeszłość do tej pory ukrywał Bronisław Cieślak? *