"07 zgłoś się": Bronisław Cieślak nie tylko o poruczniku Borewiczu

Dla Bronisława Cieślaka postać porucznika Borewicza, niepokornego milicjanta, okazała się rolą życia. Zaszufladkowany w jednej roli, miał trudności z przebiciem się na ekranie. Aktor postanowił rozliczyć się z przeszłością. Czego żałuje?

Aktor rozlicza się z przeszłością
Źródło zdjęć: © EastNews

/ 6Aktor rozlicza się z przeszłością

Obraz
© EastNews

/ 6Uwodził tylko na ekranie

Obraz
© AKPA

Rola przystojnego milicjanta przyniosła mu ogromną popularność. Na jego widok miękło serce niejednej kobiety. Chociaż wokół niego kręciło się wiele piękności, rzeczywistość odbiegała od scen prezentowanych na ekranie. Jak zapewnił Cieślak, nie wykorzystywał nigdy sławy do uwodzenia.

- Nigdy nie podrywałem kobiet na porucznika Borewicza! Co więcej, raczej mi to przeszkadzało. Bo przecież nie było pewne, czy te maślane oczka to do mnie, czy do tego faceta z "07". Zawsze w tych zabawach wolałem trudności. W uwodzeniu cenna jest jakaś gra, łatwe ma gorszy smak - wyznał w wywiadzie dla dwutygodnika "Show".

/ 6Żałuje, że nie było go przy dzieciach

Obraz
© AKPA

Bycie człowiekiem rozpoznawalnym dawało niesłychane korzyści i przywileje. Miało też swoje złe strony. Gdyby mógł cofnąć czas, znów podjąłby tą samą decyzję. Zmieniłby jednak pewną rzecz, którą bezpowrotnie stracił w życiu.

- Najbardziej żałuję, że wychowywałem moje dzieci przez telefon. Nie było mnie w domu, nie chodziłem na wywiadówki. Nie byłem wzorcowym ojcem. Może dlatego żadne z dzieci nie tylko nie chciało zostać aktorem, ale nawet nie imponowało im, że byłem Borewiczem - stwierdził na łamach "Show".

/ 6Dla syna nie rezygnuje z pracy

Obraz
© AKPA

Chociaż nie było go przy dzieciach, gdy tego potrzebowały, może być dumny z pociech. Dziś nie chce popełnić błędu z przeszłości, więc stara się na tyle, na ile to możliwe, wspierać je w dorosłym życiu. Cieślak przyznaje, że mimo wszystko nie brakuje mu zmartwień.

- Najstarsza córka (Katarzyna przyp. red.) skończyła rekreację i turystykę: pracuje w biurze podróży. Młodsza, Zosia jest lingwistką i została tłumaczem. Najmłodszy Janek studiuje filozofię i bardzo dobrze mu idzie - otrzymuje stypendium rektorskie. (...) Zastanawiamy się, co prawda z żoną, co taki filozof może robić po studiach. Z resztą m.in. dlatego muszę dalej pracować - wyjawił w dalszej części wywiadu.

/ 6Nie zawsze było kolorowo

Obraz
© AKPA

Występ w telewizyjnym hicie wcale nie zapewnił mu wielkich pieniędzy ani chociażby kolejnych intratnych zawodowych propozycji. Cieślak imał się różnych zajęć. Był nie tylko aktorem, ale i dziennikarzem oraz politykiem. Ale nie tylko! Przez pewien czas pełnił funkcję szefa Telewizji Kraków. Po zwolnieniu z tego stanowiska został bezrobotny.

- Nie wiem, czy zostałbym posłem, gdyby nie ten epizod. Byłem regularnym bezrobotnym, ale stałem w kolejce nie po zasiłek, tylko żeby mieć ciągłość pracy i ubezpieczenie. Chciałem nawet zrezygnować z tego zasiłku, ale okazało się, że tak się nie da. Że muszę odebrać z okienka parę stówek, żeby nie system z komputera nie wywalił. Przez kilka miesięcy jeździłem więc do urzędu pracy. Ludzie patrzyli na mnie jak na wariata. Nawet autografy w tym pośredniaku rozdawałem - wyznał na łamach "Show".

/ 6Nie ma sobie nic do zarzucenia

Obraz
© AKPA

Mimo dużej oglądalności, serial "07 zgłoś się" wzbudził sporo kontrowersji. Wielu twierdziło, że powstał na zamówienie władz PRL w celu pozytywnego przedstawienia funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Dodatkowo pojawiły się zarzuty zbytniego nawiązania do święcącego wtedy triumfy Jamesa Bonda, znanego jako agent 007. Cieślak twierdzi, że nie czuje się jego polskim odpowiednikiem. Porównania do słynnego bohatera wciąż doprowadzają go do szału.

- Polacy myślą kliszami i stereotypami. Jest tu w dodatku prowincjonalny snobizm. Wielokrotnie próbowałem protestować. Jak widać - bezskutecznie. (...) Jeszcze bardziej mnie irytuje powtarzany zarzut, że uczestniczyłem w pomyśle, którego prawdziwym celem była peerelowska propaganda - zapewnił aktor.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta