Amanda Lee Rogers, która jako nastolatka przybrała pseudonim artystyczny Portia de Rossi, po raz pierwszy zwróciła na siebie uwagę rozbieraną rolą modelki w "Syrenach". W Polsce popularność zdobyła głównie dzięki roli Nelle Porter w serialu "Ally McBeal". Zanim jednak zadebiutowała na ekranie w niskobudżetowej komedii z Hugh Grantem, studiowała prawo na uniwersytecie w Melbourne oraz próbowała swoich sił jako modelka w swoich rodzinnych stronach. Jej głównym zajęciem były występy w telewizyjnych reklamach. Idealny początek kariery? To tylko pozory. Dopiero po latach aktorka zdradziła, z jakimi poważnymi problemami musiała się borykać. Niektóre z nich do dzisiaj nie pozwalają jej normalnie żyć. ar/kj