"The Client List": Jennifer Love Hewitt pogrąża swoją karierę?
Wydaje się, że ostatnio grę Jennifer Love Hewitt przyćmiewa biust, który na ekranie skupia na sobie uwagę, jak nic innego. Najwidoczniej jest to nowy sposób aktorki na zaistnienie na wizji i poza nią. Czy jednak taki rodzaj promocji własnej osoby nie wpłynie negatywnie na jej dalszą karierę?
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Od momentu, gdy filmowe hity z udziałem Jennifer święciły triumfy w kinach, minęło już trochę czasu. Popularność aktorki nieco przygasła, a ona sama znalazła sobie miejsce na małym ekranie, zostając gwiazdą serialu "Zaklinacz dusz".
Po pięciu sezonach produkcja zeszła z anteny z powodu znaczącego spadku oglądalności. Posypały się wówczas negatywne opinie na temat Hewitt. Mówiono, że się skończyła, przytyła, wygląda coraz gorzej...
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
By przerwać rozprzestrzenianie krzywdzących ją plotek, Hewitt podjęła odważną decyzję i przyjęła rolę, która całkowicie odbiega od jej dotychczasowych ekranowych kreacji. Jako Riley, gospodyni domowa, której rodzina znalazła się na skraju bankructwa, potajemnie dołącza do grupy ekskluzywnych masażystek świadczących usługi wpływowym i bogatym mężczyznom.
W serial "The Client List" aktorka musiała zgodzić się odkryć przed kamerami więcej niż dotychczas...
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Jennifer przez długi czas była ulubienicą nastoletniej części publiczności. Dużo mówiło się zwłaszcza o urodzie młodej aktorki. Jej ciało było obiektem westchnień wielu mężczyzn w latach 90. A jak jest teraz?
Patrząc na to, jak prezentuje się na ekranie trzeba przyznać, że jeszcze nigdy nie wyglądała tak kobieco. Niemal w każdym odcinku serialu podziwiać można skąpo okryty biust gwiazdy, który z każdym kolejnym epizodem wydaje się być coraz większy.
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Krytycy zarzucają Hewitt, że od pewnego czasu gra jedynie ciałem, co zapewne negatywnie odbije się na jej karierze. Jennifer może łatwo zaprzepaścić to, co osiągnęła, stając się jedną z pięknych ekranowych twarzy, o których niedługo nikt już nie będzie pamiętał.
Także fani gwiazdy są zaskoczeni zachowaniem swojej ulubienicy. Jednak to jej ostatnie wyznanie wprawiło ich w prawdziwe zdumienie.
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Jennifer przyznała, że w obawie o zawodową przyszłość myśli o ubezpieczeniu swojego ciała.
- Od dawna o tym myślę, ale ktoś musi mnie do tego przekonać. Gdyby powiedział: "Wiesz co? Może ubezpieczysz każdą pierś na 2,5 miliona dolarów?" Wtedy odpowiedziałabym zachwycona: "Zróbmy to. To cudowny pomysł!" Uważam, że moje piersi są warte 5 milionów dolarów.
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Nadmiernie wyeksponowany biust stał się jej znakiem rozpoznawczym. Gdy aktorka pojawiła się w jednym z programów rozrywkowych w sukni z głębokim dekoltem, zebrana w studiu publiczność, łącznie z prowadzącą show, nie mogli wyjść ze zdumienia. Swoim strojem aktorka wywołała tak wielkie poruszenie, że już nikt nie słuchał, co właściwie ma do powiedzenia...
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Z czasem biust aktorki stał się głównym tematem amerykańskiej kolorowej prasy, nieraz stając się powodem do kpin. Jeden z amerykańskich showmanów wydrukował powiększone zbliżenie piersi gwiazdy, z którymi potem wiele osób robiło sobie zdjęcia. Ostatecznie trafiło ono w ręce Hewitt i dziś wisi na strychu jej domu.
Słodka gwiazdka sprzed lat dziś jest zbyt wulgarna?
Ostatnia taktyka związana z "graniem biustem" może okazać się dla Hewitt zgubna. Fani czekają aż w końcu ich ulubienica zda sobie sprawę, że na jej miejsce czeka wiele seksownych i młodych aktorek, które są w stanie odkryć na ekranie jeszcze więcej niż ona...