Małgorzata Ostrowska-Królikowska: nie tylko Grażynka z "Klanu"

Małgorzata Ostrowska-Królikowska to znana i niezwykle lubiana aktorka telewizyjna, filmowa i teatralna, która w pierwszej kolejności kojarzona jest z charakterystyczną rolą Grażynki Lubicz w telenoweli "Klan". Nie zawsze była jednak tylko serialową mamą.

Została zaszufladkowana
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 9Tego o niej nie wiecie

Obraz
© AKPA

Małgorzata Ostrowska-Królikowska to znana i niezwykle lubiana aktorka telewizyjna, filmowa i teatralna, która w pierwszej kolejności kojarzona jest z charakterystyczną rolą Grażynki Lubicz w popularnej telenoweli "Klan". To właśnie występy w serialu TVP sprawiły, że dziś w Polsce nie ma osoby, która nie znałaby tej artystki. Choć rola potulnej żony Ryśka przyniosła jej ogromną popularność, Królikowska nie ukrywała, że poważnie rozważała odejście z produkcji. - Miałam trudny czas po śmierci mojego serialowego męża Rysia. Codzienne zdjęcia i emocjonalne sceny dużo mnie kosztowały. Wtedy trochę się pogubiłam. Dość szybko się zorientowałam, że coś w moim życiu jest nie tak. Po dzieciach, które przestały się do mnie zwracać w różnych sprawach - mówiła z żalem w rozmowie z miesięcznikiem "Dobre rady". Po namyśle zdecydowała się jednak nie opuszczać ekipy telenoweli. Dlaczego? Otóż aktorka zdała sobie sprawę, że utrzymanie pięciorga dzieci bez stabilnej pracy, jaką niewątpliwie jest gra na planie „Klanu”, byłoby
nie lada wyzwaniem. Została, a widzowie odetchnęli z ulgą. Niewiele osób przez to wie, co kryje się w aktorskim CV Królikowskiej. Nie zawsze była tylko Grażynką z "Klanu"! AR

/ 9Wzorowa absolwentka szkoły teatralnej

Obraz
© AKPA

Małgorzata Ostrowska przyszła na świat 22 października 1964 roku w Opolu Lubelskim. Studiowała we wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, którą ukończyła w 1987 roku.

W latach 90. była aktorką tamtejszego Teatru Polskiego. Jej filmowym debiutem była drugoplanowa rola w produkcji Marka Nowickiego "Rajski ptak". W tym samym roku zagrała też w "Zero życia" Rolanda Rowińskiego.

Od 1988 roku związana była z Teatrem Telewizji, gdzie przez kolejnych dziewięć lat pojawiała się w takich spektaklach jak: "Gra o brzasku", "Pijacy", "Mąż, żona, dziewczyna i złodziej, czyli sceny miłosne z Shakespeare'a" czy "Pani Bovary".

/ 9Chciała być aktorką, nie gwiazdą

Obraz
© EastNews

Artystka nigdy nie przypuszczała, że wybór zawodu aktora będzie wiązał się nie tylko z szacunkiem i popularnością, ale przede wszystkim z utratą prywatności.

- Zaczynałam pracę aktorską dawno temu, w czasach, kiedy wizerunek medialny nie miał takiego kolosalnego znaczenia jak dzisiaj. Przychodziliśmy rano do teatru i do późnego wieczora pracowaliśmy nad spektaklem - i na tym polegało bycie aktorem, a nie na bywaniu na salonach. Mieliśmy to szczęście, że nikt za nami nie biegał, nie podglądał nas, nie robił zdjęć z ukrycia i nie publikował ich bez naszej zgody - ubolewała w rozmowie z portalem zwierciadlo.pl.

/ 9Występowała również poza granicami Polski

Obraz
© EastNews

Dekadę lat 90. otworzyła świetnym występem w roli Beaty Molibdenowej w znanej komedii Sylwestra Chęcińskiego "Rozmowy kontrolowane". Ponadto dołączyła do obsady „In flagranti” i zagrała u boku Bogusława Lindy i Małgorzaty Foremniak.

Później pojawiła się gościnnie w serialu "40-latek. 20 lat później" Jerzego Gruzy i wzięła udział w znanym serialu "Sukces" Krzysztofa Grubera. Mało osób wie, że w 1995 roku aktorkę można było również oglądać we francuskim filmie telewizyjnym "Bébé coup de foudre".

/ 9Zyskała sympatię telewidzów

Obraz
© AKPA

Po roli w filmie sensacyjnym "Wirus" Jana Kidawy-Błońskiego wszyscy już wróżyli jej wielką karierę. Gwiazda nigdy nie sprawiała problemów na planie, świetnie dogadywała się z ekipą, doskonale radziła sobie z kolejnymi aktorskimi zadaniami. I to właśnie wtedy, w 1997 roku, otrzymała propozycję wcielenia się w postać Grażyny Lubicz w nowym serialu "Klan". Grana przez nią bohaterka miała być ciepła, troskliwa i uczynna - po prostu idealna żona i stereotypowa matka Polka.

Już po pierwszych odcinkach z jej udziałem stało się oczywiste, że wątek Grażynki będzie kontynuowany i rozwijany. Żadna inna bohaterka nie zdobyła tylu wyrazów sympatii i przychylnych opinii od zachwyconych telewidzów, co właśnie ona.

/ 9Została zaszufladkowana

Obraz
© AKPA

Osiemnastoletnia, permanentna obecność na szklanym ekranie przyniosła aktorce ogromną rozpoznawalność i popularność. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że niejedno pokolenie wychowało się, przyglądając się perypetiom jej serialowej bohaterki. I choć można to traktować w kategorii sukcesu, to trudno nie zauważyć, że aktorka została tym samym zaszufladkowana.

Od chwili związania się z "Klanem", rzadko pojawiała się w innych produkcjach, dając jedynie dwa gościnne występy w sitcomie "Daleko od noszy" i w serialu "Kryminalni". Wszystko dlatego, że reżyserzy i producenci widzieli w niej "tylko" panią domu i żonę ekranowego Ryśka.

/ 9Nie udało się zerwać z serialowym wizerunkiem

Obraz
© EastNews

W 2007 roku nastąpił przełom. Aktorka otrzymała zaproszenie od stacji Polsat do wzięcia udziału w 1. edycji muzycznego show "Jak oni śpiewają?". Występ u konkurencji miał być szansą na pozbycie się krzywdzącej łatki i zaprezentowania się przed publicznością z zupełnie innej strony. Niestety, gwiazda odpadła już w szóstym odcinku, zajmując dziesiąte miejsce.

Aktorka potulnie wróciła na plan "Klanu", a telefon znów milczał. Dopiero po roku dostała kolejną szansę i zadebiutowała jako prowadząca reality-show TV Puls "Co masz do stracenia". Jednak gdy program zniknął z anteny, gwiazda znów wróciła do telenoweli.

/ 9Rodzina jest dla niej najważniejsza

Obraz
© ONS.pl

Kto nie ma szczęścia w zawodzie, ten ma w miłości? Tak można by powiedzieć o Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej, która od 1988 roku jest szczęśliwą żoną Pawła Królikowskiego i spełnioną matką pięciorga dzieci: 26-letniego Antoniego, 23-letniego Jana, 16-letniej Julii, 13-letniej Marceliny oraz 8-letniego Ksawerego.

- Rodzina dała mi wszystko. To jest mój świat. Innego sobie nie wyobrażam. Stałam się w niej pełnym człowiekiem. Bo po co się wiążemy z mężczyzną? Mamy być tanią siłą roboczą? Pogotowiem seksualnym? Chyba nie! Zawsze sobie myślałam, że miłość, rodzina, dzieci, to jest dążenie do pełni. Do pełni człowieczeństwa - powiedziała na łamach "Gali".

/ 9Cieszy się z tego, co ma

Obraz
© EastNews

Choć aktorka nie ukrywa, że duża rodzina jest powodem do dumy i czymś zupełnie naturalnym, z żalem wyznała również, że niektórzy nie potrafią zrozumieć jej decyzji.

- W naszym kraju rodzina wielodzietna uważana jest za patologię... Kiedy jeszcze czytywałam opinie internautów na swój temat, nie mogłam uwierzyć, ile osób wyzywało mnie od dzieciorobów czy rodzących krów. Byłam w szoku, że niektórzy ludzie, nie znając mnie, nic o mnie nie wiedząc, potrafią mnie tak boleśnie i podle obrażać. Potem doszłam do wniosku, że trzeba mieć bardzo brzydki pejzaż wewnętrzny, żeby wyrażać słowa takiej bezinteresownej pogardy - mówiła w rozmowie ze zwierciadlo.pl.

- Gdybym nie miałabym pięciorga dzieci, nie miałabym życiowej mobilizacji. Uważam, że jestem świetną menedżerką! Liczna rodzina jest jak firma, w której trzeba wszystko zorganizować. (...) Dzieci utrzymują człowieka w ciągłym ruchu. Nie narzekam jednak, absolutnie nie, bo to lubię i tego potrzebuję. Nigdy również nie miałam żalu do dzieci, że pochłaniały moją energię, że straciłam figurę, czas, że poświęcałam im całą uwagę! Bycie mamą takiej gromadki nie jest dla mnie poświęceniem. Jedyny minus, że dzieciaki z domu wybywają. Ale taka kolej rzeczy - podsumowała w "Claudii".

Mimo że aktorka nie może pochwalić się statuetką Oscara na półce, nie narzeka. Ma najważniejszą nagrodę: rodzinę.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta