"MacGyver": zdradzamy sekrety kultowego serialu, który ma już 30 lat!
Z okazji okrągłej rocznicy serialu zdradzamy najciekawsze smaczki związane z produkcją. Poznajcie sekrety serii, o których nie mieliście pojęcia, a dodatkowo zobaczcie jak od czasu występów w hicie zmienił się odtwórca głównej roli. Jak wygląda 30 lat po premierze produkcji?
O tym często nie wiedzą nawet najwięksi fani
Serial o pomysłowym agencie zadebiutował w amerykańskiej telewizji 30 lat temu. Przez 7 lat emisji zgromadził w USA wielu oddanych fanów, nigdy jednak nie bił w tym kraju rekordów popularności. W Polsce, choć cykl nadawano z sześcioletnim opóźnieniem, rzecz miała się inaczej. Seria zyskała status kultowej, a pochodzące od nazwiska głównego bohatera określenie "macgyveryzm" stało się synonimem zrobienia czegoś z niczego. Produkcja, w której główną rolę zagrał Richard Dean Anderson, jest jednym z najczęściej powtarzanych seriali w polskiej telewizji, a przy tym wciąż jest chętnie oglądanym. Protagonista serii wymyślonej przez Johna Richa, Henry'ego Winklera i Lee Davida Zlottofa to agent inny niż wszyscy. Nie otacza się wianuszkiem kobiet i nie cierpi przemocy, a z powodu wypadku w dzieciństwie, w którym zginął jego przyjaciel, nigdy nie sięga po broń. Stosuje za to dużo bardziej wyrafinowane metody. To spryt i umiejętność konstruowania najróżniejszych urządzeń pozwalają MacGyverowi wybrnąć z każdych
tarapatów. Z okazji okrągłej rocznicy serialu zdradzamy najciekawsze smaczki związane z produkcją. Poznajcie sekrety serii, o których nie mieliście pojęcia, a dodatkowo zobaczcie jak od czasu występów w hicie zmienił się odtwórca głównej roli. Na końcu galerii zamieściliśmy jego aktualne zdjęcie. Jak wygląda 30 lat po premierze produkcji?
Wszyscy znają tylko jego nazwisko
Jak właściwie ma na imię główny bohater serii? Tego dowiadujemy się dopiero w ostatnim, siódmym sezonie. Wcześniej, ilekroć MacGyver jest o nie pytany, twierdzi, że go nie lubi i zmienia temat.
W odcinku "Good Knight, MacGyver" okazuje się, że dzielny agent nosi imię Angus. Co ciekawe, wcześniej, jeszcze przed początkiem nadawania serialu, telewizja Paramount zapowiadała, że protagonista serialu będzie nazywał się... Stacey MacGyver. Jak widać, sporo się przez ten czas pozmieniało.
Łączyło ich więcej niż myślimy
W Angusa MacGyvera wcielił się aktor i producent filmowy Richard Dean Anderson. Fikcyjny bohater i prawdziwa osoba mają ze sobą sporo wspólnego. Obaj urodzili się i wychowali w Minnesocie i obaj mają urodziny dokładnie tego samego dnia – 23 stycznia. Serialowy agent jest jednak dokładnie o rok młodszy od Andersona, który przyszedł na świat w 1950 roku.
Zaskakująca historia
O tym, że właśnie aktor z Minnesoty otrzyma rolę, zdecydował z pozoru niewinny szczegół z castingu.
- Przesłuchaliśmy ponad 100 aktorów (m.in. Lorenzo Lamasa - przyp.red.). Wówczas pojawił się Richard Dean Anderson. Już na początku sięgnął do aktówki po okulary, by móc przeczytać rolę. Pomyślałem: to jest to! Był bezpretensjonalny i twardo stąpał po ziemi – wspominał później jeden z twórców serii John Rich w magazynie "People".
Nie obyło się bez wypadków
Wcielający się w MacGyvera Anderson przez długi czas z powodzeniem obywał się bez kaskadera.
- Lubiłem akcje Maca na zewnątrz. To była taka wisienka na torcie - wyznał w "Iowa TV".
Sytuacja zmieniła się w 1987 roku z powodu poważnej kontuzji kręgosłupa aktora.
- W ciągu dwóch sezonów miałem wiele złamań, przemieszczeń, szwów... Dawałem radę! Ale po operacji kręgosłupa musiałem przystopować. Nadal jeżdżę autem, na nartach i na łyżwach, ale nie mogę zrobić niczego, co unieruchamia moje nogi - zdradził gwiazdor serialu.
Każdy miał szansę zaistnieć
Za niezwykłe wynalazki MacGyvera odpowiadali nie tylko scenarzyści i główny konsultant serialu od spraw technicznych - John Koivula. Część z nich powstała dzięki widzom, którzy nadsyłali swoje pomysły, a twórcy produkcji im za to płacili. Wszystkie propozycje były czytane, a te wyjątkowo ciekawe przenoszono na ekran.
To właśnie fani wpadli na jedno z najbardziej charakterystycznych dla serii rozwiązań, czyli zalepienie dziurawej chłodnicy jeepa za pomocą jajka.
To naprawdę działało!
Wymyślane przez bohatera urządzenia naprawdę działały, co potwierdził specjalny odcinek popularnego programu "Pogromcy Mitów". Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że niektóre z nich mogły być niebezpieczne dla użytkownika i jego otoczenia. Żeby widzowie, zwłaszcza małoletni, nie próbowali konstruować ich w domu, na ekranie pominięto pewne etapy powstawania wynalazków.
Dlaczego zniknął z ekranów?
Produkcję serialu zakończono na siódmym sezonie. Jedynym powodem końca "MacGyvera" był fakt, że nie wszyscy byli gotowi na nowe wyzwania.
- Byłem fizycznie wykończony, nie miałem życia prywatnego - komentował Anderson.
Mówi się jednak, że w rzeczywistości gwoździem do trumny serii była jej coraz niższa oglądalność.
Miał znów się pojawić, ale już odmieniony
Słynny bohater miał wrócić na mały ekran, jednak już nie jako Angus, a jego bratanek Clay. W 2003 roku powstał pilot serialu "Młody MacGyver", w którym w tytułową rolę wcielał się Jared Padelecki (znany m.in. z serii "Nie z tego świata"). Niestety, żadna telewizja nie zainteresowała się produkcją i temat upadł.
Tak dziś wygląda ulubieniec widzów
Niestety, czas nie był łaskawy dla odtwórcy roli MacGyvera. Richard Dean Anderson w styczniu będzie świętował 66. urodziny.
Aktor bardzo się zmienił od czasu występów w telewizyjnym hicie sprzed lat. Jak sam przyznał, niewiele dzieje się teraz w jego życiu, dlatego nieco się zaniedbał. Nie występuje już w filmach i serialach, nie ma więc motywacji, by ćwiczyć czy mniej jeść.
Mimo wszystko aż trudno uwierzyć, że tak zmienił się przez lata!