"Czterdziestolatek": Jak dziś wygląda serialowa Jagoda?

Jagoda w "Czterdziestolatku" to jedyna rola, jaką zagrała Mirella Olczyk. Rodzice dziewczyny, którzy o tym, że ich córka wystąpi w popularnym serialu, dowiedzieli się, kiedy Mirella miała już podpisany kontrakt, kategorycznie zabronili jej kontynuowana kariery aktorskiej.

- Bali się o mnie. Nie chcieli, żeby filmowy blichtr zawrócił mi w głowie - wspomina w "Tele Tygodniu".

Ciekawostką jest, że Mirella Olczyk nie była pierwszą dziewczyną wcielającą się w Jagodę. Zastąpiła w tej roli Grażynę Woźniak, która grała córkę inżyniera Stefana Karwowskiego w trzynastu pierwszych odcinkach "Czterdziestolatka".

Młoda gwiazda niespodziewanie zrezygnowała jednak z dalszej gry.

Przez 10 lat mieszkała we Francji, gdzie pracowała jako negocjatorka i tłumaczka.

Po powrocie do kraju podjęła naukę na wydziale prawa. Gdy na świat przyszedł syn Marcin, okazało się, że ma bardzo poważną alergię pokarmową. Woźniak walczyła o jego zdrowie osiem lat.

- Nie żałuję tego ani trochę. Długie lata nie sypiałam w nocy, bo Marcinek się dusił. Ale teraz jest wspaniale. Mój syn jest pełen życia. Moje największe marzenie się spełniło - mówiła w programie "Kulisy sławy".

Jak podaje "Fakt", Woźniak mieszka teraz z synem i mężem Dariuszem na warszawskim Mokotowie.

Mirella Olczyk wystąpiła zaledwie w ośmiu odcinkach serialu. Zarobione dzięki niemu pieniądze wpłaciła na malucha.

Auto wylosowała dopiero kilka lat później, ale do dziś żartuje, że dzięki "Czterdziestolatkowi", zdobyła nie tylko popularność, ale też swój pierwszy samochód.

Choć otrzymała później mnóstwo propozycji od reżyserów, nigdy z nich nie skorzystała. Co prawda myślała o tym, by zostać zawodową aktorką, przyjęto ją nawet jako wolnego słuchacza do łódzkiej szkoły filmowej, ale ciąża uniemożliwiła jej uczestniczenie w zajęciach i po niespełna roku nauki zrezygnowała ze swoich planów.

Dziś Mirella Olczyk Kurkowska jest wykładowcą w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzi też zajęcia na Wydziale Zarządzania i w kolegiach językowych, pisze podręczniki do historii.

- Wciąż bardzo miło wspominam swoją aktorską przygodę sprzed 35 lat. Czasem myślę, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym zdecydowała się zostać aktorką... Ale nie szkoda mi tego, że wybrałam inną drogę. Jestem szczęśliwa, a rola Jagody to dziś tylko jedno z wielu moich pięknych wspomnień - mówi Mirella Olczyk w "Tele Tygodniu".

Życiowe doświadczenia Mirelli zainspirowały autorów scenariusza "Czterdziestolatek. Dwadzieścia lat później", Jerzego Gruzę i Jerzego Toeplitza. W czasie jednej z powtórkowych emisji pierwszej serii obaj panowie poprzedzali kolejne odcinki krótkimi rozmowami.

– Po którejś z nich zadzwoniła moja mama. Mówili o mnie. Że pewnie wyszłam za Murzyna i urodziłam piątkę dzieci – opowiada Kurkowska.

Czym prędzej zadzwoniła więc do telewizji, gdzie trafiła na Jerzego Gruzę. Usłyszała: "Wsiadaj w taksówkę i przyjeżdżaj, właśnie nagrywamy". Wpadła do studia i od progu dostała pytanie: "Co tam słychać?". Bez namysłu odpowiedziała: "Małe sprostowanie: nie pięcioro dzieci, a troje, i mąż nie czarnoskóry, a naukowiec. W nowej serii naukowcem z trójką dzieci został Mareczek Karwowski, którego zagrał Wojciech Malajkat."

Już 28 października będziemy mogli ją zobaczyć w specjalnym wydaniu popularnej "Familiady". Tym razem uczestnikami będą młodzi aktorzy z seriali "rodzinka.pl", "Ja to mam szczęście!" oraz "M jak miłość". Dzieci zmierzą się z drużyną nieco starszych aktorów, którzy swego czasu rozczulali widzów swoimi słynnymi rolami.

Chyba każdy pamięta małą Julię z "Na dobre i na złe", Jacusia Bawolika z serialu "Dom" czy rozkosznego Cegiełkę ze "Stawiam na Tolka Banana". W tej drużynie zawalczy właśnie dawno niewidziana gwiazda "Czterdziestolatka".