Beata Tadla wyznaje, dlaczego odeszła z TVN
Kilka miesięcy temu informacja o transferze Beaty Tadli z TVN-u do TVP zelektryzowała media. Ten kierunek to raczej rzadkość wśród dziennikarzy, którzy z reguły porzucają telewizję na Woronicza dla komercyjnych stacji. Beata Tadla wybrała jednak Wiadomości, dla których porzuciła Fakty. Choć jak przyznała, decyzja o zmianie nie przyszła jej łatwo, czuła, że musi się odważyć na ten krok. Dlaczego? Coraz częściej towarzyszyło jej poczcie, że w dotychczasowej redakcji nic nowego już na nią nie czeka. Jak wyznała: "pojawił się rodzaj zmęczenia materiału, bezsilności, mijanie się z tzw. linią"
Tadla szczerze o kulisach rozstania z TVN
Kilka miesięcy temu informacja o transferze *Beaty Tadli z TVN do TVP zelektryzowała media. Ten kierunek to raczej rzadkość wśród dziennikarzy, którzy z reguły porzucają telewizję na Woronicza dla komercyjnych stacji. Tadla wybrała jednak Wiadomości, dla których porzuciła Fakty. Choć jak przyznała, decyzja o zmianie nie przyszła jej łatwo, czuła, że musi się odważyć na ten krok. Dlaczego? Coraz częściej towarzyszyło jej poczcie, że w dotychczasowej redakcji nic nowego już na nią nie czeka. Jak wyznała: _ "pojawił się rodzaj zmęczenia materiału, bezsilności, mijanie się z tzw. linią"._ Dużym problemem był też dziennikarski styl narzucany jej w poprzedniej redakcji: _"usłyszałam, że mam być ostra i agresywna i przegryzać aorty, bo takie jest
współczesne dziennikarstwo. Powiedziałam, że to nie mój styl, jestem inna"._*
KŻ/MM
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Powrót na wizję
6 listopada, w głównym wydaniu Wiadomości, Tadla zadebiutowała na antenie TVP.
Tym samym powróciła na ekrany po kilkumiesięcznej przerwie, wymuszonej okresem zakazu konkurencji zapisanym w umowie z poprzednim pracodawcą. Dziennikarka nie kryje zadowolenia z powrotu na wizję, jak i z tej ogromnej zawodowej zmiany.
Po współpracy z telewizją publiczną spodziewa się więcej wyzwań niż dotychczas oraz przede wszystkim możliwości pozostania sobą przed kamerami, co było sporym problemem w jej poprzednim miejscu pracy.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Tadla o pracy w "Faktach": miałam być ostra i agresywna jak współczesne dziennikarstwo
- Kiedy kilka lat temu przyszłam do TVN, usłyszałam, że mam być ostra i agresywna i przegryzać aorty, bo takie jest współczesne dziennikarstwo. Powiedziałam, że to nie mój styl, jestem inna, mam łagodne usposobienie i nikogo nie będę gryźć. Uznałam, że albo mnie taką kupią albo nie. Na pewno nie zamierzam tworzyć sobie sztucznego wizerunku. Widz wyczuje fałsz. Poza tym z uśmiechem na ustach też można wykonywać ten zawód. Kto powiedział, że nie? - wyznała dziennikarka w wywiadzie dla jednego z portali.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Beata Tadla: telewizyjny przekaz w łagodnej wersji
- Moim zdaniem mamy tak dużo agresji w życiu, że widz nie potrzebuje tego jeszcze dodatkowo w telewizji. Przekaz można opakować łagodnością i tak właśnie zamierzam. Nie muszę ścinać włosów i wbijać się w męską koszulę i marynarkę. Telewizja jest kobietą!!! Wiem, że nie wszystkim to odpowiada, nie wszystkich przekonam. Są tacy, którzy nie wybaczą mi, że pracowałam w TVN. Już poczułam zalew internetowej żółci... - kontynuowała Tadla.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Zmęczył ją stres i brak wyzwań
Dziennikarka przyznała, że z wizją dziennikarstwa przyjętą przez TVN coraz częściej nie było jej po drodze, ale też wyraźnie czuła, że stoi w miejscu. Doskwierał jej brak nowych wyzwań.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
"Pojawił się rodzaj zmęczenia materiału, bezsilności, mijanie się z tzw. linią."
- Zmiana pracy była poprzedzona bardzo długim procesem. Najpierw musiał być powód, szukanie własnej przestrzeni, odpowiedzi na pytanie: czy w obecnym miejscu mogę jeszcze coś zrobić? Bo pojawił się rodzaj zmęczenia materiału, bezsilności, mijanie się z tzw. linią. Kolejna oferta z TVP przyszła zatem w dobrym momencie, wtedy, gdy już wiedziałam, że chcę i muszę robić więcej. [...] Poza tym robienie czegoś, na co z pewnością nie miałabym szans w poprzednim miejscu pracy niezwykle mnie pociąga- wyznała w rozmowie z portalem TVP.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
"Cieszę się, że czuję spokój"
Po pracy w redakcji Wiadomości dziennikarka spodziewa się nie tylko nowych wyzwań, ale też możliwości wypełnienia dziennikarskiej misji.
- _ Jestem przekonana, że w TVP będę mogła zdziałać więcej, niż robiłam do tej pory. Czuje się tam potrzebna i nie odczuwam stresu w kontaktach z ludźmi. Poza tym mam w sobie silne przekonanie o potrzebie wypełnienia misji publicznej, więc gdzie to robić? W TVP! Cieszę się, że czuję spokój_- czytamy w tygodniku "Świat i Ludzie".
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Tadla o pracy TVN: "Odczuwałam tam niewytłumaczalne napięcie"
Kwestia atmosfery, która panowała w TVN-ie również miała ogromny wpływ na decyzję o przejściu do konkurencyjnej stacji.
- Odczuwałam tam niewytłumaczalne napięcie. Nie wiem z czego to wynikało. Ale z pewnością ułatwiło mi to podjecie decyzji, której nie żałuję - wyznała dla tygodnika dziennikarka.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Niezwykle ciepłe przyjęcie w TVP
Choć Beata Tadla pracuje w zespole Wiadomości dopiero od kilku dni, podkreśla, że nowi współpracownicy traktują ją niezwykle przyjaźnie. Wielu z nich miała okazję spotkać w przeszłości.
- Jestem witana bardzo serdecznie, czuję się z tym fantastycznie, bo atmosfera w pracy jest bardzo ważna. Część zespołu znam od lat, niektórych jeszcze z czasów, gdy sama biegałam z radiowym mikrofonem po sejmowych korytarzach. - Piotra Kraśkę poznałam w czasie tworzenia mojej pierwszej książki. Jest jednym z jej bohaterów. Bardzo cieszę się, że będziemy razem pracować - zdradziła portalowi TVP Info.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Tadla o debiucie w TVP: "Kiedy weszliśmy na żywo, miałam wrażenie, że to tylko próba"
A jakie emocje towarzyszyły dziennikarce przed wejściem na antenę po kilkumiesięcznej przerwie?
- W nocy prawie nie spałam ze stresu. Poza tym, że był to mój pierwszy raz w "Wiadomościach", to jeszcze było wydanie specjalne, łączenie na żywo z Piotrem Kraśko z Waszyngtonu. Musiałam nauczyć się studia, zorganizować w nowym miejscu pracy, poznać ludzi. Czułam ogromną presję, jak mnie ocenią, co będą mówić, jak będę wyglądać. Kiedy wybiła godz.19.30 i weszliśmy na żywo, miałam wrażenie, że to tylko próba. Po chwili dotarło do mnie, że już jestem naprawdę na antenie, zatrzęsły się kolana, ale poszło - podsumowała Tadla.
KŻ/MM
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku